czyli z języka angielskiego Bean Bag zrobiłam dla młodszej wnuczki, która wciąż lubi życie podłogowe. Robiłam na tzw. wyczucie, ostatecznie szerokość to 75 cm, a długość 120 cm. Cały myk polega na innym zeszyciu poduszki.
W środku jest podszewka, do której wkładałam
wypełnienie. Uszyłam po prostu worek
i w rogach przyczepiłam igłą, żeby się całość trzymała
W dolnej części wszyłam suwak, żeby łatwo było
wyciągać worek z otuliną i zewnętrzny worek wyprać
Siedzisko worek fasoli pasuje mi do przysłowia Splocika ma luty : "Człowiekowi w życiu nie potrzeba więcej: serce do kochania, rozum do myślenia i do pracy ręce".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz