Obserwatorzy

sobota, 7 marca 2015

Mijający tydzień

pochłonął mnie w całości. Czasu zabrakło na blogowanie. Dopiero wczoraj po południu przyszedł czas na relaks i odpoczynek. No i w końcu wiosnę czuć w powietrzu. Lody na stawach stopniały i zaraz pojawiły się łabędzie - kojarzą się w pary; pływało ich aż trzynaście (średnio stawy zamieszkuje 2-3 pary).




Późne popołudnie zapowiadało dzisiejszy piękny dzień:


A więc z kolei w sobotnie przedpołudnie wybraliśmy się do ogrodu i lasu. Dało się zauważyć pierwsze oznaki przedwiośnia, chociaż w części ogrodu zacienionej lasem wciąż jeszcze ziemia  jest zamarznięta i szron na trawie.
Pierwsze kwiatki: wychyliły się nieśmiało 3 krokusiki i licznie śnieżyczki:




Widoki z leśnej polany na przełom Osławy:



Jutro trzeba skorzystać z pięknej pogody i wchłonąć, korzystając ze słońca, witaminę D.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails