Ryba wyrzeźbiona na kamieniu znalezionym w 1990 r. nieopodal dawnej cerkwi stała się celem naszej peregrynacji do
Beniowej w gminie Lutowiska.
Dziś, zdaje się, że jest tam koniec świata. Gołym okiem widać trakcję kolejową po stronie ukraińskiej. Zrobiliśmy nawet zdjęcia przejeżdżającemu pociągowi.
Niemal do samej Beniowej prowadzi droga z dosyć już skruszałego asfaltu:
Kraina bezludna, którą zrastają łąki. Gdzieś da się zobaczyć ślady dawnej bytności człowieka: zdziczałe jabłonie, studnie, stawy, bardzo stare, dostojne lipy (drobnolistne) - świadków kiedysiejszego życia.
Wiek tej lipy szacuje się na około 200 lat
Przydrożne kapliczki/nagrobki? - ten posadowiony na kole młyńskim lub żarnowym
A była Beniowa, do czasu kiedy wysiedlono z niej mieszkańców, wsią dużą i chyba dość bogatą. Początki sięgają wieku XVI. Po raz pierwszy wspomina się o niej w akcie lokacyjnym Tarnawy Niżnej i Wyżnej, gdzie wymienia się nazwę terenu: Beniowe pole. Pierwsza wzmianka o Beniowej, jako odrębnej wsi pochodzi z 1580 r. W czasie wojen szwedzkich w 1709 r. Beniowa została doszczętnie spalona. Zwolniona przez kilka lat z podatków, szybko się odbudowała. Wiek XIX to czas dynamicznego rozwoju. W XIX wieku funkcjonowały tu potasznia, którą zlikwidowano po roku 1880, huta żelaza, młyny wodne, tartaki, szutrownia, browar, fabryka beczek, zakład pozyskiwania kory drzewnej. W 1921 r. mieszkało w Beniowej 617osób, w tym 482 grekokatolików, 25 wyznania rzymskokatolickiego, 85 Żydów. Po 1939 roku wieś znalazła się pod okupacją niemiecką.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXzEnv9rc6ig27FDdwho7B5BkQH8dAnr6LTseMTiMKqWMttQIWs_W6kopG2VFuvaGLq5-oUG7102T0QNOJmkAAVDElNvWs2pTrdwhsQImOFb74TTRHYuAyjScotqTtsKV3YmQ-plGYgusr/s320/203+%25282%2529.JPG)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOgCkpSk0vL1aWjeSpF9UIDXfSMwHmfnyvfRv_IxHI1DzKjE_muy0QbVUqc8ElRrJ7OSIvUK-qmfh3xVNl-6oMhpqHEPpHECc1H5bt63l2GRrun9fq0u6MRUyk3veApwURGSGx_xk8OBmz/s320/204.JPG)
Po drugiej wojnie światowej 2.VI.1946 r. polskie wojsko wysiedliło mieszkańców, którzy potem osiedlili się w rejonie Stryja. Część z nich zamieszkała w przysiółkach Beniowej po ukraińskiej stronie Sanu.
Podczas prac w roku 1990 znaleziono13 nagrobków: w tym 4 w całości kamienne, 3 mieszane (kamienny cokół z metalowym krzyżem) oraz 6 innych.
Cmentarz i miejsce po cerkwi w Beniowej, położone są w dolnej części wsi.
Wzmianka o pierwszej cerkwi pochodzi z roku 1589. Z miejscem tym wiąże się legenda lokalnego zbójnika Ołeksy Dowbusza, który w owej cerkwi miał ukryć swój poświęcony nóż. Następna cerkiew greckokatolicka (drewniana) p.w. św. Michała Archanioła zbudowana została tu w roku 1779. Została rozebrana około1926 r. Ostatnią cerkiew w Beniowej wzniesiono w 1909 r. na południe od poprzedniej. Architektonicznie była bliźniaczo podobna do istniejącej do dziś cerkwi w Bystrem k. Czarnej. Budynek cerkwi uległ zniszczeniu podczas I wojny światowej, jednak 1919 r. udało się go wyremontować. Następnie cerkiew została spalona w roku 1947. Zachowała się podmurówka, krzyże ze zwieńczeń oraz cmentarz z kilkunastoma nagrobkami.
Na cmentarzu w Beniowej przetrwały nagrobki z wykutym w piaskowcu symbolem dzbana i kwiatu. Dzban symbolizuje życie ziemskie, przyjmowanie i otrzymywanie. Kwiat natomiast jest symbolem piękna, a także nietrwałości i przemijania
Wracam jednak do celu wyprawy: kamienia z rybą. Tak o odnalezieniu tego kamienia opowiada Szymon Magurycz:
(...) Tu człek, który ów kamień w kształcie łodzi wygrzebał (w 1990 roku podczas 4 obozu Nadsania, którego zadania kontynuuje Magurycz) ze zwału kamieni, które powstało na skutek rozbiórki podmurówki starej cerkwi w Beniowej, tej postawionej w 1779 roku, która stała jeszcze przez parę czy paręnaście lat obok tej zbudowanej w 1909 roku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyV-vc-J1wj9WaCW4v1lAejymei4jT79z2OD_ciqkejNWNpZGgbkAOHFIHzF41u-7Aqb2_QT1I2Rg5uvrShtpxempv61JpD0iNPpZvDvxhOMoaXbghyJrtBVF4Q8o1cLuUuiGpJc9Y3IiZ/s320/191.JPG)
Żaden przedwojenny mieszkaniec nie musi tego kamienia pamiętać, bo leżał on w owym zwalisku i był na prawdę mało widoczny. Ustawiliśmy go w carskich wrotach cerkwi z 1909 roku, znaczy w miejscu, gdzie były carskie wrota.
Wedle naszej opinii jest to podstawa pod misę chrzcielną. Wiązanie tego kamienia z uczniami Cyryla i Metodego, a tym bardziej jeszcze wcześniejszym chrześcijaństwem, jest nieporozumieniem (...).
Powiem tak, jako kamieniarz. Ryt ryby bardzo przypomina formalnie ryt garnka na jednym z nagrobków w Beniowej, nagrobku z przełomu XIX/XX wieku. Najprawdopodobniej jest to dzieło miejscowego kamieniarza. Dawniej to był zawód powszechny dość i często nijak nie związany ze sztuką, bo parający się nim robili osełki, kamienie żarnowe, a czasem jak ich ochota naszła - jak Buchwaków z Berehów - to nagrobki na bardzo ograniczoną skalę. Jest duże prawdopodobieństwo, że to ktoś z rodziny Bat'ków wykonał... o tym w jednym z kolejnych numerów "Bieszczadów" dam znać szerzej (...). Napiszę tu jeszcze o badaniu, a powiem tak, ta łódź pękła, może już w trakcie obróbki, ma z tyłu klamrę żelazną osadzoną na siarce, to typowe dla II połowy XIX wieku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD-4qORonSXqdRHRaHxKRsjZYNvjRJgNIaN-NpmiaqSiQDp8mL7ymtnMlKlEKMju_KIGvGBQ77tpG5YVcxFEKNN_PPkSWdV7pqa831Xa31E8-PmRS8EU8-5k0gIlyQsLDH8_hdw-6ByH5h/s320/205.JPG)
Kamień z rybą to prawdopodobnie kamienna podstawa chrzcielnicy
(...) należy wnosić, że łódź jest ze starej cerkwi (kamień tożsamy z kamieniami jej podmurówki), a symbolika? Niesamowite, że kultura Bojków, podobnie jak wiele innych kultur, stosunkowo odosobnionych, zamkniętych, poddana nieporównanie mniejszym wpływom, niż kultura Łemków, przechowywała symbolikę, która w innych częściach chrześcijańskiego świata dawno przestała być popularna, a tu i ówdzie zrozumiała... dla prostych ludzi pozostawała jednak jasna, jasna jak ikony niemal; przyjrzyjcie się kiedyś nagrobkowi Hrycia Buchwaka "starszego" w Berehach, kto w latach 20-tych używał takiej symboliki..., że o medalionach, z których spłynęły malunki nie wspomnę..., przykłady można mnożyć (...). Zmierzam do tego, że łódź z rybą jest wyrobem raczej XIX-wiecznym. Piękny kamień..., ale widać nie pasował do nowej okazałej cerkwi... w sumie też bym cieszył się jakby był starszy, ale... po pierwsze: nie musiałby być aż z IX wieku, po drugie: jak porównacie taki charakterystyczny piaskowcowy krzyż przydrożny z Wołosatego, postawiony w 1906 chyba, z krzyżem wydobytym z rzeki Msta koło Nowogrodu to... są one podobne bardzo, tyle, że ten drugi jest datowany na XII wiek...
Sprawę tajemniczego kamienia z rybą w Beniowej wyjaśnił jego znalazca. Nie zmienia to jednak faktu, że wizerunek ryby na kamieniu znaleziony we wsi bojkowskiej działa bardzo na wyobraźnię.
Źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Beniowa
http://www.twojebieszczady.net/zj/beniowa.php
http://www.twojebieszczady.net/st_cerkwie/cmentarz_beniowa.php
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/5703-Kamie%C5%84-z-ryb%C4%85-w-Beniowej
Część zdjęć autorstwa mojego brata.