Aktywność swą zaczęłam dokumentować od połowy maja, kiedy to zmieniłam stary telefon na nowy z androidem. Najpierw czyniłam to za pomocą aplikacji Endomondo i strony do niej przypisanej. I chociaż bardzo podoba mi się układ strony, sposób zapisywania różnych aktywności, statystyki - ostatnio zrezygnowałam z zapisywania chodzenia z tą aplikacją, gdyż okazało się to prawdziwą męką. Endomondo co chwilkę gubiło zasięg GPS - co oznaczało, że nie dokumentowało trasy (a co za tym idzie: dystansu, czasu i spalonych kalorii). Wypróbowałam jeszcze trzy inne aplikacje: RunKeepr, Cardio Trainer i Runtastic, by ostatecznie zdecydować się na tę ostatnią, która GPS-u nie gubi. RunKeepr nie gubi zasięgu - ma jednak w mej opinii, darmowo zbyt mało opcji zestawień statystycznych. Cardio Trainer - jakoś nie do końca mnie przekonało (może jeszcze wrócę do testowania tej aplikacji).
Korzystam jednocześnie z dwóch aplikacji: Endomondo, na którym nie rejestruję już treningów na żywo, a mam udokumentowaną aktywność od maja. Do rejestracji chodzenia z GPS używam aplikacji Runtastic. Obie aplikacje niewiele się różnią - działają na podobnej zasadzie: rejestrują trasę na mapie (w telefonie), przesyłają na stronę (można potem wszystko sprawdzić w komputerze), zapisują treningi w kalendarzu, liczą kalorie, dystans, rozdzielają typy aktywności czasowo i na liczbę spalonych kalorii.
Można aktywnością i treningami pochwalić się na Facebooku (co czynię w przypadku chodzenia; aktywności aerobowych nie umieszczam na Fb).
Muszę stwierdzić, że dokumentowanie własnej aktywności niezwykle dopinguje. Poza tym daje wyobrażenie ile mniej więcej czasu poświęciło się na treningi i jakie są ich efekty (spalone kalorie).
Dziś podsumowanie czerwca: przeszłam 113 km, spaliłam 11352 kcal (chodzenie + aerobik). Na dowód zrzut ekranu z Endomondo:
Zachęcam więc Panie do dokumentowania swej aktywności za pomocą aplikacji.