Druty 4 mm; włóczka "Kalinka" (63% akryl + 37% wiskoza) 550m/100g; zużycie ok. 60 g
Mam wrażenie, że ten wzór liściowy znacznie ładniej będzie się prezentował we włóczce nieco grubszej. Początkowo, kiedy jeszcze chusta była na drutach, wydawała mi się po prostu brzydka i miałam chęć, by rzucić robótkę w kąt. Dobrnęłam jednak do końca, namoczyłam, wyprasowałam i stwierdziłam, że może być.
Fatalnie się robi z "Kalinki", ślizga się toto po drutach, a kiedy oczko spadnie to "se leci", druty mają też dziwną tendencję do wyślizgiwania się z robótki.
Detal
Chustę wykończyłam jednym rzędem wzoru francuskiego, inaczej aniżeli w opisie (nie pamiętałam jak tam było wykończone, a nie chciało mi się otwierać komputera). Może w następnej wersji zrobię tak, jak ma być. Dodałam też jeden motyw wzoru z obu stron trójkąta - bo chusta wychodziła niewielka. Na razie włożyłam ją do białej bluzki i jedynego zielonego sweterka znajdującego się w moim posiadaniu. Jakoś nawet pasowała ta jasna zieleń "Kalinki" do zieleni irlandzkiej mojego swetra i zieleni wiosny.
Aura w czasie świąt nie była porywająca, wczorajsze słońce przeplatało się z opadami przelotnymi deszczu, dzisiaj było już zdecydowanie zimniej. Trawa rośnie jak szalona i zaczęły kwitnąć mlecze: