Obserwatorzy

niedziela, 11 września 2016

Schyłek lata

Wrześniowe lato rozpieszcza słońcem. Końcem sierpnia poprałam i spakowałam letnie ubrania - teraz jednak jeszcze je wyciągam. Upały. Nawet wieczory bywają ciepłe. Jedyny dyskomfort to rosa, która leży długo na trawie, w niektórych miejscach w ogrodzie (pod lasem) - nie znika przez cały dzień.
Oczywiście zbieram plony lata: zrobiłam kolejne słoiki soku malinowego, podjadam jeżyny prosto z krzaka, smażę jabłka (jabłek w tym roku mało) i powidła śliwkowe bez cukru (niestety nie mamy swoich śliwek) - są niesamowicie słodkie, nawet takie bez grama cukru.


 
 
Czyszczę orzechy laskowe - okazuje się jednak, że dużo jest uszkodzonych: są sczerniałe lub z dziurką (tzn. do wyrzucenia).


No i delektujemy się kurkami wyrosłymi u nas pod lasem (dziś zebraliśmy też kilka rydzy). A w prezencie od sąsiada dostałam prawdziwki.


 
Takie mi rosną pomidory (zdjęcie chyba sprzed 3 tygodni) - do dzisiaj już sporo się zaczerwieniło i je zjedliśmy:
 
 
Dziś też wyprawiliśmy się do lasu po owoce czarnego bzu. Chwilowo nie mamy za wiele w ogrodzie, bo w celu odnowienia krzewów, wyraźnie je poprzecinałam. Chcę spróbować soku z owoców czarnego bzu i trochę ususzyć (do tej pory zawsze robiłam sok z kwiatów). Ponoć wartości soku z owoców są nieocenione. Sok działa skutecznie na przeziębienie, przeczyszczająco, przeciwbólowo, jako lek odtruwający i pomagający usuwać z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii i toksyny w chorobach reumatycznych oraz skórnych. Owoce zawierają glikozydy antocyjanowe, pektyny, garbniki, kwasy owocowe, witaminy (szczególnie dużo C i prowitaminę A), sole mineralne (wapnia, potasu, sodu, glinu i żelaza). Tylko trzeba uważać i nie jeść surowych, bo zawierają toksyczny składnik zwany sambunigryną. Po spożyciu jest on rozkładany do cyjanowodoru, co powoduje poczucie słabości, niekiedy wymioty. Jednak podczas przetwarzania (suszenie, gotowanie itp.) sambunigryna ulega rozkładowi i staje się zupełnie nieszkodliwa.




A w ogrodzie cały czas kwitną cynie - w tym roku wyjątkowo mi się udały:




No i jeszcze zieleń w otoczeniu chałupy:
 
 



 
 

Propozycje Missoni na jesień 2016

Dom mody Missoni kojarzy się z paskami, które nieodmiennie się pojawiają w ich dzianinach; najbardziej charakterystyczne - to zygzaki. Tegoroczna jesienna propozycja różnych modeli dziewiarskich wydaje się łatwa do skopiowania. Po pierwsze szale i szaliki: bardzo długie (pewnie mające tak na oko około 3 m): kolorowe, w paski, zygzaki, melanże, robione na kształt rurek, szerszych szalików i bardzo szerokich szali, po drugie długie kolorowe,  melanżowe rozpinane swetry, albo dzianinowe sukienki.
Szale i szaliki:
 
Szal - zygzak. Panie już zeszłej zimy produkowały na drutach podobne...
 



 
 
Szalone, długie, pasiaste lub melanżowe "rurki"



 Szerokie szale w pasy i z kombinacji melanżowych włóczek


 i jeszcze taki długi, wąziutki
 
 
Przy okazji można podejrzeć dzianinowe swetry - sukienki: kolorowe i  melanżowe oraz długie swetry - płaszcze:
 
 


 
Zwracają uwagę dzianinowe rajtuzy-getry w szalonym zestawie kolorystycznym (dla odważnych):
 
Ten szal wygląda zupełnie tak, jakby był zrobiony z resztek włóczek
 
Wydaje się, że niektóre panie mogą w tych propozycjach znaleźć coś dla siebie na okres naszej polskiej jesieni.
 
Zdjęcia kolekcji pochodzą ze stron:
 

 


LinkWithin

Related Posts with Thumbnails