Wprawdzie po upałach chwilowo zostało wspomnienie, jednak na pewno chusteczki będę jeszcze przydatne. Jedną zrobiłam dzianinową:
z cieniutkiej bawełnianej nitki, której cewkę nabyłam swego czasu na Allegro. Zdaje się, że zapas nitki jest niewyczerpany, tym razem wzięta potrójnie przeistoczyła się w delikatną, ażurową chusteczkę dla dziewczynki. Całość wykończyłam szydełkiem. Po zblokowaniu dzianinka okazała się nie tylko cieniutka, ale i bardzo delikatna. Można ją również nosić tak zawiązaną:
Prababcia uszyła dla małej trzy chusteczki z delikatnego batystu:
Można je nosić na głowie, albo wykorzystać jako szaliczki.