Obserwatorzy

środa, 6 lipca 2011

Dzisiaj nad Sanem

zrobiłam fotografie  nietypowego graffiti - tyle, że są to malunki na  grubych pniach wierzby. Przedstawiają twarze ludzki - najlepiej widoczne z kilkumetrowej perspektywy:

 Ten odkryłam dzisiaj

A to dowód, iż rysunek jest rzeczywiście namalowany na drzewie:


Fotkę tego robiłam  z oddalenia (z drugiego brzegu potoczka wpadajacego do Sanu) 
- dlatego nie jest zbyt wyraźna

A ten jest najstarszy, malunek nieco się zatarł. Został wykonany na starym wyciętym pniu  wierzby:


Oczywiście pada nadal, nie przestaje. Woda w Sanie jest bura i wysoka:




Udało mi się  wykonać kolejne  zdjęcia  czapli. Parka ptaków kołowała nad wodą,  żerowała i głośnym kląskaniem dawała znać, że żyje. Mnie jednak udało się zrobić fotografie jednej z nich:


Zdjęcia nie najlepsze, po pierwsze aparat taki sobie, po drugie kiepska pogoda, po trzecie ptak nie pozwolił podejść zbyt blisko, a w locie błyskawicznie "odlatywał" z obiektywu aparatu.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails