Często wykorzystuję miesiące zimowe na proste szycie: są to jakieś reperacje, obszycia krawędzi, jakieś poprawione szwy w wyrobach, czasem poszewki na jaśki czy poduszki.
Tym razem ze starej flanelowej pościeli uszyłam ścierki do naczyń i obrębiłam kawałki flaneli na szmaty. Naturalnie podzieliłam się z córką. Flanelowe ręczniki do naczyń sprawują się bardzo dobrze, niemal jak lniane. Nie trzeba ich nawet krochmalić. Już od lat wykorzystuję starą flanelę na takie ścierki:
Z pościeli bawełnianej, dziecięcej i z kawałka bawełny w kwiatki uszyłam z kolei obrusy ogrodowe (dwa powędrowały do córki, jeden pojedzie do Zagórza). No i na koniec powstała poszewka na małą poduszkę i ściereczka bawełniana ogrodowa:
Czasochłonny, ale prosty w realizacji recykling materiałów nieco "przechodzonych" mam w tym roku za sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz