Lutowa zimna jest zmienna, w jeden dzień piękne, wysokie słońce, następny pochmurny, zamglony śnieżny. Zwierzętom zła pogoda nie przeszkadza. Szaleją po śniegu niezależnie od aury. Ostatni spacer w nieco mglistej i śnieżnej aurze:
Na zakończenie rzucanie patyków do wąwozu oraz zachęcanie Ify, by wspinała się po stromej ścianie i te patyki przynosiła. Psicy ciężko rozstać się ze zdobyczą - oddaje przekupiona psim ciasteczkiem. Potem znów rzucam patyk i historia się powtarza.