Wszystkie czapy są w typie "krasnal", ale nie są tak potężne, jak zeszłoroczne. Te mają w granicach 25 cm głębokości. Wzory i włóczki różne. Trzy czapy zostały zrobione ściegiem gładkim (w tym jedna w paski), jedna wzorem w liście, a jedna prążkiem ryżowym. Robiłam te czapki z włóczek z mieszanką wełny, ta w rudościach jest z włóczki "Ferro Opus" (53% akryl 47% poliester) + jedna nitka rudego akrylu.
Czapki robiłam na drutach 4 - 4,5 mm metodą na okrągło - czyli bez zszywania. I takiego określenia używać będę, a nie jakiegoś angielskiego "magic loop". Przecież Polki od dawna znają metodę dziania na okrągło: rękawiczek, skarpetek (dawniej na 5, 4, 3 drutach, a teraz na drutach z żyłką), a nawet swetrów. No może miałyśmy dawniej ograniczenia wynikające z dostępu do dobrych jakościowo drutów z żyłką, ale nie zmienia to faktu, że robimy w Polsce "na okrągło", a w krajach anglojęzycznych robią metodą "magic loop". No i ten "magic loop" - mam wrażenie - dotyczy właśnie takiego robótkowania na drucie z żyłką.
Myślę też, że jeżeli istnieją w języku polskim odpowiedniki nazywające techniki dziewiarskie - używajmy ich. Chyba, że nie znajdziemy odpowiednich określeń - wówczas nie unikniemy zapożyczeń. Rozumiem, że "magic loop" brzmi bardziej interesująco i mądrze, aniżeli jakieś tam polskie "na okrągło" i stąd taka jego popularność.
Myślę też, że jeżeli istnieją w języku polskim odpowiedniki nazywające techniki dziewiarskie - używajmy ich. Chyba, że nie znajdziemy odpowiednich określeń - wówczas nie unikniemy zapożyczeń. Rozumiem, że "magic loop" brzmi bardziej interesująco i mądrze, aniżeli jakieś tam polskie "na okrągło" i stąd taka jego popularność.
Takiego śniegu już nie ma, wszystko stopniało
Aura iście przedwiosenna, ale niskie ciśnienie i bardzo ciemne dni skutecznie obniżają samopoczucie i efektywność działania, co oznacza, że jestem nieustannie zmęczona. Proszę jeszcze o trochę cierpliwości - postaram się jak najszybciej zakończyć umieszczanie zdjęć aniołków z "Anielskiej zabawy blogowej". Niestety życie czasem rzuca kłody pod stopy i nie zawsze uda się zrealizować plany i zamiary w terminie.
Postaram się też niebawem podać rozliczenie oczek i wzoru czapki beżowej (wzór w liście) - może przyda się mniej wytrawnym dziewiarkom.