Obserwatorzy

środa, 15 września 2010

Dostałam

od mojej koleżanki z pracy pani Joli   taki cudowny haft, w stylu rustykalnym, do mojej chałupy w Zagórzu:


Autorem tego uroczego obrazka jest tata pani Joli. Jest to praca wyszywana wełnianą włóczką na worku jutowym . Teraz muszę wybrać jakieś  proste, drewniane ramy. Pani Jola radziła, by nie  dawać szyby, gdyż wówczas obrazek straci  cały urok. Na razie położyłam go sobie niedaleko biurka i się przyglądam. Sprawił mi ten prezent wiele radości i bardzo, bardzo dziękuję za  niespodziankę.
I jeszcze od pani Joli dostałam  całą tekę  plansz  przedstawiających polskie rośliny chronione i niechronione.  I tu już  odstawiam prawdziwe szaleństwo, bo sobie co kilka dni zmieniam ekspozycję   plansz na komodzie. Jedną oprawiłam w antyramę:


Jednak na pewno lepiej prezentowałyby się te plansze oprawione w surowe, proste, drewniane ramy.






Jest tych plansz kilkadziesiąt, więc wszystkich nie  jestem w stanie  oprawić, nie mam też miejsca na taką dużą ekspozycję.


W podzięce  zrobiłam pani Joli kapcie szydełkowe.  Koleżanka ma drobnne stópki - toteż musiałam sfotografować kapciuszki z wypełnieniem papierowym :



LinkWithin

Related Posts with Thumbnails