Druty 5,5 mm; włóczka "Rozetti Sarayli" 70% akryl, 30% wełna; 180 m/100 g
- zużycie 100 g;
Jasminum 50% wełna, 50% akryl; 200 m/100 g - zużycie 100 g
Zabawa cieniowaną "Rozetti Sarayli" była doskonała. Właściwie, kiedy zamawiałam ten kolor: 104-04, to wyobrażenia nie miałam, jaki będzie w rzeczywistości. Już w motku widziałam, że kolory są dość intensywne, dlatego dobrałam drugi kolor (tło) w stonowanym kolorze stalowym).
Rozmiary komina: 60 cm na dole (220 oczek - początek robótki), około 32-33 cm (134 oczka) na górze; wysokość 38 cm. Siódme powtórzenie wzoru wpłynęło na wydłużenie komina i chwilami może wydawać się on za długi, ale można go zawinąć do środka.
Inne uwagi techniczne: gubiłam oczka w miejscu przechodzenia kolorów, tzn. w rzędach robionych wzorem pończoszniczym (kolor stalowy) - robiłam 2 rzędy tym kolorem. Oczka gubiłam na tzw. oko - po pierwszym powtórzeniu zgubiłam około 30, potem gubiłam kilka razy po 22 -18 , by w końcu gubić po 12. Komin wkładany na płaszcz, czy kurtkę - ma odpowiednią szerokość (przeznaczony był dla pani noszącej rozmiar około 42), dla szczuplejszej osoby należy na dole zrobić komin węższy. Zresztą można skorzystać z opisu na Ravelry, gdyż jest darmowy. Ja jak zwykle, z opisu nie korzystałam, robótkę zaczynałam na wyjeździe, z pamięci. Dół i górę wykończyłam oczkami rakowymi, bo nie zaczynałam jej tym ozdobnym wzorem , gdyż nie miałam możliwości podglądania, jak to zrobić. Może innym razem wykorzystam ten sposób.