zrobiona została wg wzoru jedynie słusznego, czyli tego, który stał się moim ulubionym i jak widać: w zależności od nici różnie się prezentuje.
W przypadku tej serwety nie widać ładnie koloru morelowego, zdjęcia pokazują zwyczajny róż.
Można się jednak dopatrzeć, że układ koloru jest nierównomierny i tu jest prawda, gdyż miałam nici w dwóch odcieniach tej morelki (jaśniejszy i ciemniejszy) i jakoś musiałam te odcienie "rozłożyć".
Ostatecznie wyszła serwetka (całkiem niezła) pasująca na stolik.
Zupełnie nie pamiętam jakie to były nici, ile ich wyszło i jakim szydełkiem robiłam.
2 komentarze:
Piękna serwetka. To także mój ulubiony wzór. Pozdrawiam.
Każdy ma chyba swoje ulubione wzory:) ale ten jest śliczny :)pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz