uszyta z męskiej koszuli. Pocięłam mężowską koszulę, która i tak nadawała się już do wyrzucenia (wytarty kołnierzyk i mankiety). Mnie jednak spodobał się drobny prążek na materiale. Pomyślałam, że uszyję sobie z niej bluzkę z dekoltem "carmen".
Tak oto wygląda:
Zainspirował mnie Pinterest, jednak ostatecznie odeszłam od projektu przeróbki tam zaproponowanego i zrobiłam po swojemu.
Oczywiście odcięłam karczek i skróciłam rękawy koszuli, a potem wykonałam ukośne cięcia (raglanowe) na rękawach, przodach i tyle. Zeszyłam skosy, podwinęłam rulonik wokół dekoltu i wciągnęłam gumę.
A to moje "cięcia"
Ot i cała filozofia.
9 komentarzy:
Super pomysł na bluzkę z koszuli męskiej:) To bardzo kobiecy fason - fajnie w niej wyglądasz:) Pozdrawiam serdecznie.
Pomysł super:) Bardzo twarzowa bluzeczka, na upalne dni akurat:) Pozdrawiam
Wow... świetny pomysł :-) Ty masz świetną bluzeczkę, a mężowi nie zalega w szafie nie noszona koszula :-)
Pięknie wyglądasz.
Pozdrawiam serdecznie.
Bombastycznie fantastyczna, bez zbędnych udziwnień. Pozdrawiam serdecznie!
Jaki fajny recyklingowy pomysł . Wyglądasz bosko . Pozazdrościć .
Pięknie :) Fajny pomysl
Ode szukać koszuli... cudo!
Super!
Ewa
Super pomysł! Bardzo lubię takie przeróbki
Pozdrawiam
Prześlij komentarz