Obserwatorzy

piątek, 21 listopada 2025

Dolina Prądnika (częściowo)

bo po części zeszłyśmy żółtym szlakiem, by dojść do Bramy Krakowskiej w Ojcowie i wrócić tą samą trasą do samochodu. Wycieczka miała na celu dotlenienie się oraz spacer z psami.


Pogoda jak to w jesieni, raczej szaro, buro i ponuro. Wynagradzały ją widoki na wapienne skały:





W szybkim tempie dotarłyśmy do Bramy Krakowskiej w Ojcowie:


Krótki odpoczynek:


Przejrzenie się w wodzie źródełka miłości, gdzie można pod wodą zobaczyć wymurowane serce: 


I powrót.

piątek, 14 listopada 2025

Znowu kapcie

Do ich robienia powracam co jakiś czas, to znak, że wydarły się poprzednie i czas zrobić nowe. Tym razem zrobiłam na drutach według tego opisu  i tego (jedna para: żółta).






Sądzę, że świetnie pasują do cytatu Splocika: "Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga i sprawia, że z radością czeka na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni" (Cecylia Ahern) w zabawie blogowej "Rękodzieło i przysłowia... albo 3"

Kiedy zaczynam robić kapcie, to ciężko mi przestać. Uwielbiam je robić, kiedy już dobrze przypomnę sobie opis i wtedy "trzaskam" parę za parą. Tu na razie zrobiłam cztery pary dla córki. Myślę, że na tym nie skończę.





czwartek, 6 listopada 2025

Szydełkowe zakładki

Dość długo wyczekały się te zakładki, zanim zdecydowałam się je opublikować. Uznałam, że dobrze pasują do zabawy blogowej u Splocika "Małe dekoracje"

Zakładki - kwiatki są bardzo skromne, ale przydatne - zawsze przydają się do oznaczenia strony w książce.






poniedziałek, 3 listopada 2025

Chusteczkę na głowę

zrobiłam sobie z konieczności. W Zagórzu na letnisku przebywam prawie cały dzień na zewnątrz, no może teraz nieco mniej, bo jest zwyczajnie zimno. U nas panuje swoisty mikroklimat. Las urósł bardzo wysoki, toteż słońca jest mniej, działka położona jest pod lasem i panuje u nas leśna aura. Dlatego latem, gdy jeszcze  na dole, czyli w miasteczku upał, u nas trzeba już wkładać bluzy. Wracając jednak do chusteczki - uznałam, że jest mi potrzebna szydełkowa (mam szyte z materiału, które noszę). Muszę chronić głowę i włosy przed słońcem. Jak pomyślałam, to zrobiłam.


Zainspirował mnie pierwowzór:

zdjęcie z Internetu

Korzystałam szczątkowo z tego prostego schematu, jednak zrobiłam na środku trzy oczka łańcuszka, zamiast jednego, a sekwencje trzech słupków dzieliłam jednym oczkiem łańcuszka.

Brzeg dłuższy wykończyłam pikotkami:


Zbliżenie na wzór

Chusteczka na głowę jest niewielkim drobiazgiem, dlatego wpisuje się w zabawę blogową u Reni: 


poniedziałek, 27 października 2025

Ścierki

w kolorystyce miętowej, które kupiłam, doczekały się wreszcie koroneczki na brzegach:


Zdjęcia "idą" w bardziej kolor niebieski, niż zielony. Wypada więc wierzyć mi na słowo, że kolor to mięta:





Szydełkowa lamówka, też w kolorze miętowym, została zrobiona podczas wykonywania półsłupków na tkaninie. Ścierki będą prezentem dla córki.

czwartek, 23 października 2025

Nie twórczość, a raczej odtwórczość

Z takim oto tytułem postu chcę wziąć udział w zabawie blogowej u Splocika "Rękodzieło i przysłowia, albo...3".

"Ale to już było"... i wróciło, gdyż ciągle "męczyłam" obrabianie kawałków lnu z prześcieradła. Tym razem powstało osiem serwetek obrobionych z czterech stron, szydełkową lamówką, po dwie w takim samym wzorze i kolorze. 

Wybrałam z zadania na październik cytat: "Tworzenie z prostego rzeczy skomplikowanych jest dość powszechne, natomiast tworzenie prostego z rzeczy skomplikowanych, jest kreatywnością" (Charles Mingus).




Mam wrażenie, że moje działanie jest zupełnie odtwórcze i nie jest skomplikowane, ot obrabianie koroneczką lnianych skrawków, jednak ten cytat jakoś mi tu pasuje, bo doszukuję się tu kreatywności w wykorzystaniu resztek tkanin ze starego prześcieradła i wykonanie z nich serwetek, które mogą posłużyć np. do zawijania chleba, bułki drożdżowej czy przykrywania potraw w ogrodzie przed muchami, osami i innymi żyjątkami.

poniedziałek, 13 października 2025

Na Patrię

niewielki, z widokiem na cztery strony świata, łatwo dostępny szczyt wybrałyśmy się 27 sierpnia 2025, tym samym kończąc w tym roku zdobywanie Korony Ziemi Sanockiej.



Wycieczka niewielka, tylko 1 km na górkę zwieńczoną drewnianą altaną, gdzie była pieczątka, ale nie było tuszu, by ją sensownie odbić w książeczce.




Patria (474 m n.p.m.) leży w Kotlinie Jasielsko-Krośnieńskiej dokładnie we wsi Odrzechowa. Ze szczytu rozpościera się widok na Beskid Niski (z pasmem Bukowicy), na wsie Zarszyn i Besko. Stoki Patrii porastają łąki, dlatego jest taka doskonała widoczność i upajające widoki. 



Następnie zeszłyśmy do małej, nowej budowli, która okazała się stacją rowerową, gdzie rowerzyści przemierzający szlaki rowerowe mogą odpocząć, podpompować opony w rowerze i przeanalizować stojącą nieopodal tablicę ze szlakami rowerowymi.

Przy drodze w Odrzechowej na samym dole stoi sobie oto taka kapliczka Jana Chrzciciela:



LinkWithin

Related Posts with Thumbnails