Sweter żywcem zrobiony według opisu Doroty. Dodałam tylko po 10 rzędów na długość (swetra i rękawów) i robiłam go na drutach o 1 mm mniejszych, niż zaleca autorka. Przyznam szczerze, że raczej bardzo rzadko wykonuję dzianinę na tak grubych drutach, luźnym splotem, jednak ten sposób dziania w tym swetrze sprawdził się, a produkt finalny nawet nie rozciągnął się po namoczeniu.
Druty 6 mm (ściągacz) i 8 mm (reszta); włóczka 2 nitki: "Calais": 40%wełna, 40 poliakryl, 10% alpaka, 10% poliamid; 170 m/50g oraz 2 nitki akrylowego moheru ze szpuli; zużycie: 200 g włóczki "Calais" + 100 g moheru
W dzianinie uzyskałam efekt delikatnego, niebieskiego melanżu. Całość jest niezwykle lekka, przyjemna (wazy tylko 300 g) i co najważniejsze - nie gryzie (bo mnie wszystko gryzie, nawet miniaturowa nitka zostawiona po odprutej metce, potrafi mnie podrapać i zasinić skórę).
16 komentarzy:
W pierwszej chwili pomyślałam: "Bardzo fajny i praktyczny zwyklak", w drugiej rzeczywiście dostrzegłam styl Doroty :) Bardzo mi się ten udzierg podoba.
Świetny ten Zwyklak. A pani figura :)Tylko pozazdrościć :)
Super sweter i śliczne zdjęcia. I u nas błoto co się zowie. Kalosze dają jednak im radę.
Śliczny sweterek.
Bardzo fajny:)do twarzy Ci w nim:)Zwyklaki górą!!!
świetny zwyklak:) pozdrawiam
Wyglądasz przepięknie:-)
Droga Antonino, jesteś dla mnie mistrzynią robótek na drutach. Niegasnąca inspiracją.
zwyklak? dla mnie elegancki sweter,
Piękny zwyklaczek i pięknie Pani w nim wygląda
Twoje zwyklaki są zwykle super. :))
I znów wychodzi na to, że to, co proste, zwykle jest piękne. :))
Pozdrawiam ciepło.
Niezwykle urodziwy zwyklak.Fajna nazwa dla swetra bez udziwnien .
Jest świetny! Myślę, że warto mieć takiego zwyklaka w lutym;)
W komplecie z tą chustą zamotaną wokół szyi zwyklak wygląda absolutnie nadzwyczajnie:-). I podoba mi się, że powstał z połączenia kilku nitek, uwielbiam takie melanże.
Wygląda świetnie, lubię takie.
Fantastyczny sweterek :-) Pasuje do Ciebie idealnie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz