Wycieczkowiczów niewielu, niesprzyjająca aura skutecznie przepłoszyła turystów. Puste jadłodajnie, ogródki piwne, smętnie koczujący przy swych stoiskach gadżetów sprzedawcy - wszyscy oczekujący dużych zysków w majowy weekend, byli zapewnie rozczarowani. Pojechaliśmy do Ośrodka Caritas Diecezji Rzeszowskiej w Myczkowcach, który zajmuje teren ponad 8 ha. Tam najpierw obejrzeliśmy Ogród Biblijny:
Zajmuje on powierzchnię 80 arów i stanowi ciekawostkę - myślę, że przydatną w nauce katechezy. Obrazuje biblijną historię zbawienia i prezentuje roślinność chrakterystyczną dla Bliskiego Wschodu (teraz niestety wiele gatunków roślin powysychało i widać, że nie przetrwało ostatniej zimy). Projekt ogrodu wykonała dr inż. Zofia Włodarczyk pracownik naukowy w Katedrze Roślin Ozdobnych – Wydziału Ogrodniczego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Poświęcenie i otwarcie ogrodu dla zwiedzających odbyło się 17 maja 2010 r. dla upamiętnienia 90 rocznicy urodzin papieża Jana Pawła II.
Kolejna atrakcją w ośrodku było Centrum Kultury Ekumenicznej, czyli wspomniany już park miniatur architektury sakralnej. Na obszarze 0,8 ha zgromadzon 140 makiet najstarszych drewnianych kościołów, cerkwi prawosławnych, greckokatolickich z terenów południowo-wschodniej Polski, Słowacji i Ukrainy, ustawionych na10 wzgórzach. Makiety wykonane w skali 1:25, przedstawiają, według dawnego podziału etnograficznego tych terenów, architekturę Pogórzan, Dolinian, Łemków i Bojków. W centrum parku umieszczono pomnik Jana Pawła II. Podczas zwiedzania z małych ukrytych w atrapach skał i kamieni głośników można usłyszeć delikatne śpiewy cerkiewne, kazania, a także głos papieża Jana Pawła II.
Na koniec można jeszcze obejrzeć mini ZOO:
W zagrodach rezydują sarny, daniele, konie, świnie. Są też miniaturowe króliczki, ptactwo m.in pięknie ubarwiony złoty bażant, kaczki, kury, papugi.
Sądzę, że do Ośrodka Caritas Diecezji Rzeszowskiej w Myczkowcach można się wybrać w jakiś dzień, kiedy nie ruszamy w góry. Dorośli odpoczną podziwiając miniatury cerkiew i kościołów; dzieci poobserwują zwierzęta w małym ogrodzie zoologicznym.
Kiedy wracaliśmy z tej wycieczki rozpętała sie kolejna burza, jeszcze Lesko żegnało nas promieniami zachodzącego słońca, ale już w Zagórzu i Sanoku lało jak z cebra.