Bluzeczka "Pati" dla Matyldy dziś została wysłana do Krakowa. Będzie w sam raz na koniec lata, kiedy ranki i wieczory już zimniejsze. Dziecię obiecało zrobić zdjęcia całości na sobie, kiedy mi je wyśle - pokażę na blogu. A na razie tylko detal:
I jeszcze fotka na dzisiaj:
8 komentarzy:
Detal świetny, czekam na całość.
Zdjęcie na dziś bardzo mnie zaciekawiło. Co to za owoce? Czy listki są tej samej rośliny?
Pozdrawiam serdecznie.
Proszę nie mów o jesieni, przecież dopiero teraz mamy prawdziwe, ciepłe lato. Bluzeczka bardzo ładna, jak i stolik ogrodowy. Pozdrawiam ciepło
Oj upalnie jest, tylko szkoda, ze ja już muszę być w Warszawie a nie w Zaciszu. U mnie niestety budleje przekwitły. Boję się czy nornice nie zrobiły im krzywdy. Piękne dary zebrałaś.Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Bluzeczka śliczna. Ale komplet w czerwieni niesamowity!!!! Pięknie skomponowany zestaw:)
czekam na efekt bluzeczki na "ludziu",
śliweczki mniammmmm
konKata
Ale czereśnie!!!Zjadłabym :)
A te owoce - to mirabelki.
Mirabelki, właśnie nie rozpoznałam. U mnie są mirabelki żółte i kwaśne.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz