Gdzieś skasowały się zdjęcia zrobione w ogrodzie wczoraj, kiedy jeszcze świeciło słońce, nie ma fotek bolerka zrobionego dla Wandzi. Brakło czasu na opracowanie zdjęć z wycieczki w Pieniny... Wczoraj zamierzałam przygotować post o wycieczce- skończyło się zapoznawaniem z aplikacją Endomondo - wprawdzie nie biegam, ale jest dla mnie przydatna, jeżeli chodzi o treningi fitness i chodzenie. Dlatego dziś tylko starsze zdjęcia wiosenne i nasze pieski:
Obserwatorzy
niedziela, 10 maja 2015
Jestem w nieustannym niedoczasie
oczywiście nie w znaczeniu szachowym, ale życiowym. Nawarstwiają się obowiązki i zawsze jest coś pilniejszego do zrobienia. A więc praca zawodowa, praca w ogrodzie, gdzie jak zawsze jestem nieodrobiona, w domu coś trzeba zrobić (zgotować, wyprać, wyprasować itd.), pilnować swoich treningów i w końcu brakuje czasu na blogowanie.
Gdzieś skasowały się zdjęcia zrobione w ogrodzie wczoraj, kiedy jeszcze świeciło słońce, nie ma fotek bolerka zrobionego dla Wandzi. Brakło czasu na opracowanie zdjęć z wycieczki w Pieniny... Wczoraj zamierzałam przygotować post o wycieczce- skończyło się zapoznawaniem z aplikacją Endomondo - wprawdzie nie biegam, ale jest dla mnie przydatna, jeżeli chodzi o treningi fitness i chodzenie. Dlatego dziś tylko starsze zdjęcia wiosenne i nasze pieski:
Gdzieś skasowały się zdjęcia zrobione w ogrodzie wczoraj, kiedy jeszcze świeciło słońce, nie ma fotek bolerka zrobionego dla Wandzi. Brakło czasu na opracowanie zdjęć z wycieczki w Pieniny... Wczoraj zamierzałam przygotować post o wycieczce- skończyło się zapoznawaniem z aplikacją Endomondo - wprawdzie nie biegam, ale jest dla mnie przydatna, jeżeli chodzi o treningi fitness i chodzenie. Dlatego dziś tylko starsze zdjęcia wiosenne i nasze pieski:
Subskrybuj:
Posty (Atom)