Stanisawa Fibich, Teodozja Górska: "Wełna, druty, moda",
Wydawnictwa Przemysłu Lekkiego i Spożywczego, Warszawa 1959
Książka zawiera fotografie i opisy wykonania modeli bluzek i swetrów dla kobiet, swetrów dla mężczyzn i ubranek dla dzieci. Dla mnie największą ciekawostką jest to, że na przykładzie tej książki daje się zauważyć, jak moda dzianinowa zatacza koło. Powracają modelie czy fasony sweterków, oczywiście teraz w wydaniu bardziej współczesnym i dostosowanym do obecnych kanonów mody, wykonane z nowoczesnych włóczek.
Wybrałam kilka modeli bluzeczek dzianinowych, które w mojej opinii, można by zrobić i dzisiaj:
Takie bluzki kimonowe powracają co jakiś czas. Jak widać proponowano je w roku 1959, były modne w latach osiemdziesuiątych ubiegłego wieku (pamiętam, że robiłam takich bluzek mnóstwo na maszynie dziewiarskiej z włóczki zwanej "Simil moher" przywożonej z Austrii). Bluzka robiona była od początku jednego rękawa i kończyła się na drugim.
Kiedy niedawno Matylda przyjechała do domu, zademonstrowała mi właśnie taka kimonową bluzkę, którą sobie niedawno kupiła.
Namowy moich Czytelników spowodowały, że podjęłam jednak decyzję ukończenia wdzianka z kapturem. Idzie mi to dosyć wolno, bo inne sprawy i ogród pochłaniają czas. Jednak coś tam udłubałam i w tej chwili mam tyle (robię na okrąło, a więc tyle z przodu i z tyłu):
Robię też cardiganek dla Matyldy w kolorze szafirowym, ale jeszcze zostało mi wykończenie.
Dziś kwitnące bergenia i runianka:
Bergenia to bylina, która nadaje się do obsadzania miejsc cienistych i wilgotnych - moja niestety rośnie na razie na miejscu tymczasowym i czeka na zagospodarowanie rabaty pod tulipanowcem (dlatego ma takie marne kwiatki).
Runianka - zimozielona krzewinka ma za zadanie okryć glebę zwartym dywanem liści. Moja zdobyta okazyjnie (jedna roślinka) niestety powoli bardzo się rozrasta. U mnie kwitnie dopiero drugi raz.