Miłorząb rosnący w naszym ogrodzie ma około 15 lat. Jak przystało na drzewo długowieczne rośnie powoli i bardzo wolno grubieje mu pień. Dopiero w ostanich trzech latach nieco wystrzelił w górę
Miłorząb to drzewo osiągające do 35 metrów wysokości. Korona młodych okazów stożkowata, gałęzie odrastają prostopadle do pnia lub kierują się ukośnie, z czasem konary wyginają się ku dołowi, wierzchołek zaokrągla się i cała korona staje się cylindryczna. Okazy męskie od żeńskich można odróżnić po pokroju: drzewa męskie – mają pokrój zbliżony do nagozalążkowych, wyraźnie widać strzałę – pokrój strzelisty, a drzewa żeńskie – pokrój zbliżony do okrytozalążkowych. Liście skrętoległe, na krótkopędach kiściasto skupione, pojedyncze, wachlarzowate, dwuklapowe, widlasto unerwione. Zewnętrzny brzeg liścia falisty. Jesienią liście stają przepięknie przebarwiają się na żółto.
Kwiaty męskie w walcowatych, żółtozielonych kotkach na krótko pędach, a żeńskie długoszypułkowe. Nasienie podobne do pestkowca z żółtą osłoną.
(źródło:Wikipedia)
Tak opadły liście z miłorzębu podczas ostatniej mroźnej nocy
Znane i nieprzecenione jest lecznicze działanie miłorzębu. Miłorząb japoński zapobiega zmarszczkom. Liście tego drzewa zawierają flawonoidy, które uelastyczniają naczyńka włosowate i usprawniają krążenie (ekstrakty z miłorzębu są składnikiem kosmetyków do cery naczynkowej). Łagodzi podrażnienia, poprawia elastyczność skóry. Ma silne działanie antyoksydacyjne - zwalcza wolne rodniki, które przyspieszają powstawanie zmarszczek. Jest niezastąpiony także w kosmetykach zwalczających cellulit.
Udało mi się uchwycić motyla "na przystanku":
* * *
Prawdopodobnie nie wszyscy widzą fotki na moim blogu - nie jest to moja wina, chyba internet (Blogger) "szaleje" - bo nawet ja: raz widzę zdjęcia chusty z poprzedniego postu, a raz nie. Trzeba czekać.