Szydełko Tulip 2,1 mm; włóczka: bawełna+wiskoza (brak innych danych);
zużycie 350 g
Kolor chyba najbliższy na tym zdjęciu - w naturze jest bardziej morski
Detal
Detal
Z tuniki jestem raczej zadowolona. Mój mąż zapytany o to, jak wyglądam? Stwierdził: „grubo i pretensjonalnie”. Z tym, że grubo - to się zgodzę (przydałoby się odchudzić – sama to widzę). Natomiast z tym, że pretensjonalnie – nie bardzo. Drążyć zaczęłam: „a co rozumiesz przez to określenie?” "No tak… „wyzywająco”. „Wyzywająco” – zdziwiłam się. „A co tu wyzywającego?” – zamyśliłam się. „Ażury owszem, ale tam, gdzie mogłyby drażnić mam bluzkę i nie prześwieca, w sumie te dziury są tylko na rękawach. No ma ta tunika głęboki dekolt”. Skierowałam się w stronę półek z książkami i wyjąwszy „Słownik języka polskiego” przeczytałam mężusiowi definicję: „pretensjonalny – pełen pretensji; nienaturalny, sztuczny, krygujący się”. „Tak wyglądam?” – nie ustępowałam. „Nooo – nie wiem”. I odwrócił się na drugi bok (bo właśnie leżał na wersalce). W ten sposób uciął niewygodną już dla siebie dyskusję. A ja w swej „pretensjonalnej” tunice i tak będę chodzić, bo mi się podoba do lnianych spodni na lato i dobrze mi w takich morsko-turkusowych kolorach.
Oryginał - "Diana na szydełku" 2008/7
Schemat "Diana na szydełku" 2008/7
Ponieważ nie mam już eterycznej figury i rozmiarowo musiałam tunikę wykonać nieco większą; by nie dodawać elementów, dodałam po jednym okrążeniu do każdego elementu – otrzymałam pożądany rozmiar.