Obserwatorzy

poniedziałek, 23 maja 2016

Maj w ogrodzie

Kiedy wczoraj sposobiłam się, by na blogu napisać kilka słów - okazało się nagle, że nie ma internetu. Nic tak nie złości, jak nagła awaria, której usunąć nie ma jak, bo dopiero w dzień roboczy można dzwonić do dostawcy. Owszem oświecono mnie dzisiaj, że była jakaś awaria prądu na klatkach schodowych naszych dwóch połączonych bloków. To nawet dlatego brama wejściowa otwarta została na oścież - gdyż nie działał domofon. Nie wiedziałam tego, bo po prostu wieczorem nie wychodziłam z mieszkania. Nasze psiska odmówiły nocnego wyjścia "na siku". Ifie nawet nie chciało się podnieść tyłka z legowiska. Starzeje się dziewczyna i tyle. Po dniu spędzonym w ogrodzie nie ma ochoty na nic.
A dzisiaj chciałam pokazać kilka fotek roślin z ogrodu, który zmienia się dosłownie z dnia na dzień. Rośliny szybko kwitną, przekwitają, dołączają do nich następne. W tym roku cudownie zakwitł złotokap, zapewne w wyniku lekkiej zimy, nie przemarzły pączki kwiatowe.


Założyliśmy  też nową rabatę  azaliami i rododendronami (na razie kupiliśmy cztery krzaki) - dwa stare mamy w innym miejscu. Niestety nowe rośliny nie kwitną równocześnie, a sama rabata jest jeszcze bardzo "surowa".



Ten - to stary krzew
 
Mamy też kasztanowca (rośnie dość powoli), ale już od kilku lat kwitnie. Wprawdzie kwiaty nie są oszałamiająco gęste, sam fakt, że kasztanowiec utrzymał się w naszym ogrodzie - cieszy.
 
 
 
Drzewko jest prezentem od naszego teścia. Bardzo długo chroniliśmy je siatką, gdyż młode drzewka są u nas często niszczone przez koziołki.
W tym roku taki jeden może trzylatek upodobał sobie nasz ogród i systematycznie nas odwiedza, nawet w samo południe. Podchodzi bardzo blisko, dostojnie przemierza łąkę, zupełnie ignorując szczekającą na niego wściekle Tolę. Po prostu uważa, że to on jest u siebie. 
A to już różne migawki z ogrodu:
 


 




 

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails