Myślę więc i czekam, aż przestanie mrozić (i nie będę musiała codziennie rano skrobać szyb w samochodzie), aż przestanie wiać i w końcu zejdzie do końca śnieg, którego łaty widnieją na słonecznych stokach, a który uparcie leży w cienistych miejscach.
Tak Ifa korzysta z możliwości pobiegania po polach
Zapomniane, zrobione już jakś czas temu dwie chusty Kiri:
Kolor powyższej ciekawy - nie jest to turkus i nie jest to zieleń, ale dobrze komponuje się z "morskim".
I czerwona:
Składu włóczek już nie pamiętam, są to jakieś mieszanki z wełną. Chusty z założenia raczej cieniutkie, takie do zarzucenia w celach bardziej ozdobnych, niż grzewczych.