Co tu dużo pisać? Przez cały tydzień "produkowałam" kapcie - tym razem robiłam je na drutach. Dziewięć par powstało (dziesiąta w trakcie dziania).
Podobne do siebie - wszystkie melanżowe z mieszaniny różnych nitek, wzmocnionych jedną sztuczną, żeby kapcie były mocniejsze i tak szybko się nie przecierały. Są nawet pary identycznych.
Ozdóbek nie posiadają (takie miałam założenie tym razem). Są takie bardziej "babciowe" - zwykłe. Rozmiar 37-38. Dwie pary dla pewnej babci (nieco większe).
Wszystkie robione według tego opisu, jednak opuściłam tym razem pasek przytrzymujący kapcia na podbiciu stopy. W jednej parze wykonałam podeszwę ściegiem francuskim. Wykonanie jednej pary to jakieś 2,5 - 3 godz. pracy z obrobieniem wzorem rakowym.
21 komentarzy:
Like;)
Świetne kapcie. Chyba ta wersja bez paska bardziej mi się podoba. :)
Śliczniutkie :)
Ty to jesteś Kobietko-torpeda! Cudne kapciochy!!!!
jak zwykle wszystko co wychodzi z Twoich rak jest perfekcyjne , jestem Twoja fanka nawet jak mam słabsze dni przeglądam Twego bloga szukajac inspiracji ktora oczywiscie znajduje pozdrawiam
Super kolekcja. Pozdrawiam Magda
Jesteś niesamowita. Zastanawiam się czy jest coś czego zrobić nie umiesz??? Chyba nie, Chyba na pewno nie. Często korzystam z Twoich opisów i porad. Dziękuję, że dzielisz się swoją wiedzą z innymi.
Bardzo przyjemnie czyta sie Twojego bloga. Zawsze znajdę coś extra. :) Z serdecznymi pozdrowieniami - Wrzosiec.Powodzenia
niestety nie potrafie dziergac czterema drutami :( , ale kapcie piekne
Je, ty jsou nadherne a ty barvicky!!
Wyszły rewelacyjne !!!
Ale przyznam,że czytając ten 15 rząd... nie bardzo rozumiem.
Przerabia się te oczka 2 razem, raz z jednej raz z drugiej strony?
2 razem na prawo?
Serdecznie pozdrawiam.
Fajne, ładniejsze i na pewno trwalsze od tych kupionych w sklepie:)
Ty jak się za coś bierzesz to od razu z rozmachem . Piekna kolekcja , dla mnie fajniejsze niż z paskiem
Szymka - kapcie robię na drutach z żyłką, albo na dwóch, trzecim przerabiając. Z reguły jednak robię dwa razem na drutach z żyłką.
Aurelio- 15 rząd - to wyrabianie pięty. Robię tak, że 12 i 13 oczko razem na prawo, odwracam robótkę i na lewej stronie 6 i 7 razem. To 7 - to pierwsze z 6 z pierwszej szóstki. Znów odwracam itd. Przerabiam tylko 6 środkowych oczek, dobierając z brzegu 2 razem, aż na drucie zostanie tylko 6 oczek i powstanie pięta.
Kapcie rewelacyjne! Zastanawia mnie tylko fakt podeszwy, chodzi mi o to czy nie ślizgają się z bardzo? Czy spody czymś podklejasz żeby zapobiec ślizganiu się?? Prace i pomysły masz świetne. Pozdrawiam wiosennie.
O teraz zrozumiałam.
Ogromnie dziękuję.
Będę próbować.
Serdecznie pozdrawiam :)
Pani Antonino, to jest produkcja seryjna :-))) Świetne kapciuszki :-)
Magdaleno - ja się na kapciach nie ślizgam. Jednak można podeszwę potraktować silikonem (można gdzieś tam taki kupić). Ja nie kupowałam, bo zainteresowana nie byłam.
Świetna sterta kapciuszków!!!! :)
Podziwiam! Tak szybko i tak dużo zrobić? Jesteś niesamowita. Kapcie śliczne
Pozdrawiam
Dobra robota, gratuluję :)
Dziękuję za opisanie metody wydziergania papci. Skorzystam z niej na pewno. Zdaje się być w miarę prosta, a przy tym efekt mi się podoba.
Miłego dnia!
Jakie ładne kolorki, a papucie całkiem eleganckie.
Prześlij komentarz