Obserwatorzy

piątek, 9 kwietnia 2010

Migawki z wczesnowiosennego ogrodu

Cieszę się, że  już wiosna. I chociaż  mam ogród  pod lasem (szybko  przychodzi cień) i w klimacie podgórskim (rośliny rozpoczynają wegetację poźniej) - przynosi mi wiele satysfakcji. Walczę z ciężką glebą.
Aby cokolwiek posadzić,  muszę  przywozić ziemię z kompostownika i uzdatniać.  Systematycznie  opłakuję krzewy zniszczone  przez sarny  i  zjedzone kwitnące kwiaty (upodobały sobie mieczyki). Żadne ogrodzenia,  butelki na patykach, powiewające  szarfy ich nie przestraszą,  potrafią nawet odbić kopyto w doniczce z pelargoniami stojącymi na schodach i bezczelnie wylegują się na łące pod lasem. Nie wiem w jaki sposób forsują ogrodzenie do warzywnika (chyba przeczołgują  się pod siatką), aby tam spokojnie  napaść się młodymi pędami  malin i fasolka szapragową.

Dziś migawki z wczesnowiosennego ogrodu:

Kosaćce cebulowe

Krokusy

Pierwiosnek bezłodygowy

Śnieżnik lśniący

Cebulica dwulistna

Świąteczny Czesio, który nie dał się włożyć do koszyczka:


i ostatecznie przyjął postawę ślimaka:

8 komentarzy:

Koczes pisze...

czesio jest boski:D pozdrawiam:)

oslun pisze...

Czesio-ślimak jest cudowny!
A sarenki też stworzenia boskie, coś jeść muszą... chociaż mogłyby u sąsiadów ;-)
Ewa

Kasia pisze...

Czesio -ślimak uroczy :)
Kwiatki w ogrodzie też, sarenkom tez sie widać podoba Twoj ogród
Pozdrawiam

Ania pisze...

Czesio-ślimak boski!!! :)
Kwiatuszki piękne. Marzy mi się ogródek, ale to raczej marzeniem pozostanie, a ja cieszę się, że mi szczypiorek przezimował na balkonie i rośnie oraz sosenka nie umarzła :)
pozdrawiam ciepło

trikada pisze...

2 zdjęcie, świetne!

reni pisze...

super

Danulka pisze...

Moje wczesne kwiateczki już przekwitły, więc cieszę oko u Ciebie. W moim ogrodzie królują teraz żonkile i prymulki. A sarenek to tylko pozazdrościć, wiedzą u kogo coś smacznego mogą skubnąć. Dobrą zagrodę wyczuwają na odległość, a może Czesio ma z tym coś wspólnego;) Podpytałabym, czy aby czasami jakiegoś cynku im nie daje:))) Pozdrawiam cieplutko.

Motylek pisze...

Ktoś mi kiedyś powiedział, że sarny potrafią przeskoczyć płot do wys. 2.5 metra - tu gdzie mieszkam, w niektórych częściach miasta (tak! MIASTA) też jest problem z sarnami. Kilka razy spotkałam się z nimi w centrum, jak się przechadzały po ulicach, czasem widzę jak ktoś je przegania z ogródków...

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails