Cieszę się, że już wiosna. I chociaż mam ogród pod lasem (szybko przychodzi cień) i w klimacie podgórskim (rośliny rozpoczynają wegetację poźniej) - przynosi mi wiele satysfakcji. Walczę z ciężką glebą.
Aby cokolwiek posadzić, muszę przywozić ziemię z kompostownika i uzdatniać. Systematycznie opłakuję krzewy zniszczone przez sarny i zjedzone kwitnące kwiaty (upodobały sobie mieczyki). Żadne ogrodzenia, butelki na patykach, powiewające szarfy ich nie przestraszą, potrafią nawet odbić kopyto w doniczce z pelargoniami stojącymi na schodach i bezczelnie wylegują się na łące pod lasem. Nie wiem w jaki sposób forsują ogrodzenie do warzywnika (chyba przeczołgują się pod siatką), aby tam spokojnie napaść się młodymi pędami malin i fasolka szapragową.
Dziś migawki z wczesnowiosennego ogrodu:
Kosaćce cebulowe
Krokusy
Pierwiosnek bezłodygowy
Śnieżnik lśniący
Cebulica dwulistna
Świąteczny Czesio, który nie dał się włożyć do koszyczka:
i ostatecznie przyjął postawę ślimaka:
czesio jest boski:D pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzesio-ślimak jest cudowny!
OdpowiedzUsuńA sarenki też stworzenia boskie, coś jeść muszą... chociaż mogłyby u sąsiadów ;-)
Ewa
Czesio -ślimak uroczy :)
OdpowiedzUsuńKwiatki w ogrodzie też, sarenkom tez sie widać podoba Twoj ogród
Pozdrawiam
Czesio-ślimak boski!!! :)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki piękne. Marzy mi się ogródek, ale to raczej marzeniem pozostanie, a ja cieszę się, że mi szczypiorek przezimował na balkonie i rośnie oraz sosenka nie umarzła :)
pozdrawiam ciepło
2 zdjęcie, świetne!
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńMoje wczesne kwiateczki już przekwitły, więc cieszę oko u Ciebie. W moim ogrodzie królują teraz żonkile i prymulki. A sarenek to tylko pozazdrościć, wiedzą u kogo coś smacznego mogą skubnąć. Dobrą zagrodę wyczuwają na odległość, a może Czesio ma z tym coś wspólnego;) Podpytałabym, czy aby czasami jakiegoś cynku im nie daje:))) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKtoś mi kiedyś powiedział, że sarny potrafią przeskoczyć płot do wys. 2.5 metra - tu gdzie mieszkam, w niektórych częściach miasta (tak! MIASTA) też jest problem z sarnami. Kilka razy spotkałam się z nimi w centrum, jak się przechadzały po ulicach, czasem widzę jak ktoś je przegania z ogródków...
OdpowiedzUsuń