Śnieżyca wiosenna
Śnieżyczka przebiśnieg
Wczoraj zakwitł jeden krokus - dziś już pojawiło się kilka kępek:
Kiedy biegłam za motylkiem cytrynkiem (nie udało mi się go sfotografować, bo zbyt szybko odleciał), pod leszczyną - w miejscu bardzo słonecznym - zauważyłam kępkę przylaszczek:
Przylaszczka pospolita
A tak jeszcze wygląda oczko wodne - korek lodowy trzyma mocno:
Trawnik zniszczony kretowiskami:
I jeszcze widok na zagajnik sosnowy i las:
Osiem osób zgłosiło juz realizację w ramach zabawy blogowej "Pisanki 2010".
Czekam na kolejne zgłoszenia. Pisanki są przepiękne i wspaniale będą się prezentowały na wspólnym blogu.
Czekam na kolejne zgłoszenia. Pisanki są przepiękne i wspaniale będą się prezentowały na wspólnym blogu.
Kończę berety ażurowe na drutach - niebawem je pokażę.
4 komentarze:
Nie nadążam za wiosną. Miło, że pokazujesz takie delikatne i ulotne piękno.Pozdrawiam wiosennie i świątecznie.
Uwielbiam przylaszczki!!! Widze, ze i uciebie pieknie kwitnie! Ja wczoraj musialam byc w LOndynie a tam juz wszedzie kwiecisto! szok jak pieknie! lisci na drzewach jeszcze nie ma a kwiaty sa doslownie wszedzie! Pozdrawiam.
Piękno w Twoim ogrodzie. Tu w wielkim mieście jeszcze trudno zauwazyc wiosnę ale w domy mam kilka gałązek topoli ,które pokazują z godziny na godzinę coraz więcej listków
Pozdrawiam z szarego dziś Charkowa
Ślicznie już u Ciebie. Uwielbiam kwiaty i nie mogę się doczekać, gdy będę mogła obsadzić skrzyneczki na balkonie :)
Prześlij komentarz