Drugi sweter moherowy zrobiłam dla siebie. Sprawdził się bardzo podczas styczniowych mrozów. Do tego koloru dodałam jakąś cieniutka nitkę akrylową ze szpuli. Tym razem kolor swetra jest malinowy. Nie jest tak jaskrawy, jak
ten koleżanki. Fason podobny: raglan robiony od dołu na okrągło, rękawy na okrągło połączone z tułowiem na poziomie pach. Sweter wykończony niewielką pliską przy szyi (chyba golfu bym nie zdzierżyła).
Druty 7 mm; zużycie 200 g;
moher niewiadomego pochodzenia
Zbliżenie na szczegóły
14 komentarzy:
Super fajny jest ten sweter. Mam moher i nie wiem co z tego zrobić....
Fajowy :) ;)
Ladny kolor - taki optymistyczny.
Przymierzam sie tez do moherowego sweterka bo brakuje mi czegos "na mrozy"
Moher mam, tylko tez chce polaczyc z jakas inna nitka.
Niezmiernie podziwiam nie tylko udziergi, ale i figure - wspaniala!
Motylek
Bardzo fajny :)
Sweter piękny, ale figura wymiata. Anna
Zarówno fason jak i kolor swetra rewelacyjne. Zresztą kolor jest bardzo twarzowy.
Z takim piesiem to można iść bez lęku na spacer. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny sweterek. Kolor prześliczny. Modelka extra. Pozdrawiam 😃
Swietny sweter, a kolor moj ulubiony i dodaje energii,pozdrawiam cieplo
Sweter doskonale do Ciebie pasuje, świetny kolor i fason, wyglądasz w nim bardzo młodzieńczo:-)
czerwony górą i rządzi :) a sweter pewnie cieplutki i niech się dobrze nosi :)
Super sweter zresztą jak wszystko kolor na czasie
Piekny sweter, ja zawsze mam problemy z rozliczeniem oczek.Tapeta chałupy na blogu cudowna.
na pewno mięciutki i cieplutki.....super
Super sweterek i super kolorek, a Ty pięknie w nim wyglądasz. :)
Pozdrawiam ciepło.
Prześlij komentarz