Kupiłam sobie dwie spódnice układane w fałdy. Niestety były jakby nieco za krótkie (dla kobiety w moim wieku). Ponadto fakt, że układały się dość szeroko na dole powodował, że zdawały się jeszcze nieco krótsze. Wymyśliłam więc, że należy je nieco przedłużyć. A że modne są różnorodne wykończenia ze sztucznej skórki, nabyłam w lokalnym sklepie kawałki takiego materiału. Do spódnicy popielatej wybrałam kolor czarny, do granatowej - skórkę w zbliżonym odcieniu. Kupiłam paski:10 cm x 1.40 m (gdzie 1.40 m - to szerokość materiału).
Pracy niewiele: paski materiału skóropodobnego złożyłam na pół, przyfastrygowałam do dołu spódnicy (wcześniej połączyłam krawędzie) i po prawej stronie przeszyłam na maszynie po stebnówce dołu spódnicy. Zyskałam 5 cm długości spódnicy.
Takie przedłużenie spódnicy jest łatwe i szybkie. Można w ten sposób przedłużyć spódnicę damską lub dziewczęcą, albo odnowić tę, która nam się znudziła.
12 komentarzy:
Super ! Wydaje mi się, że spódnice stały się przez to bardziej modne. Serdecznie pozdrawiam:)))
Myślę, ze fajnie wyszło, ale mogłaś się w niej pokazać.
Super pomysł. Bardzo mi się podoba.
Swietny pomysl Antonino!
faktycznie czasem piec centymetrow wiele zmienia i stroj nadaje sie do noszenia.Liczy sie pomysl!
Ewa
Fajny patent.
Dobry pomysł, ja też tak robię, zwłaszcza grubą, szeroką, bawełnianą pasmanterią w kolorze pasującym do całości!
Świetny pomysł. Może i ja go wykorzystam.
Pomysł fajny , ale mnie ta moda jakos nie siadła .
O! Genialny pomysł!
a gdzie można kupić taki materiał? właśnie chciałam przedłużyć czarną dzianinową sukienkę taką skórką, pozdrawiam Ania
Kupiłam w miejscowej pasmanterii, która też sprzedaje materiały. Można poszukać na allegro.
Właśnie teraz , dosłownie przy składaniu prania , znałam jedna sukienkę córki , która wydaje mi się przykrotka, wpadłam na pomysł żeby jakoś ją przedłużyć : doszyc materiał np koronkę. Tak trafiłam na twój blog . Twój pomysł ze skórka całkiem fajny , i naprawdę pasuje do reszty ... bardzo fajny patent.
Prześlij komentarz