rozpoczęliśmy sezon w ogrodzie. Mąż już w tygodniu jeździł i przycinał drzewa. W sobotę zostały wycięte czeremchy rosnące na granicy z sąsiadem, któremu zacieniały ogród. Chociaż uwielbiam zapach kwitnącej czeremchy, musiałam się zgodzić na zagładę drzew - były za wysokie. Warunek był jeden: panowie przyniosą mi do posadzenia nowe, młode drzewka. Dzień był niemal upalny, pracowałam w samej koszuli flanelowej i kamizelce.
Dzisiaj po południu wybraliśmy się w stronę Gór Słonnych. Nie planowałam niedzielnej wycieczki, chciałam nagotować jedzenia dla nas i dla mamy, by w tygodniu mieć więcej czasu. Jednak po obiedzie się zdecydowałam i dałam hasło, że jednak jedziemy. Niestety wyruszyliśmy za późno. Słońce zaszło, zrobiło się wietrznie i się oziębiło (ubrałam się zbyt lekko), więc w sumie skończyło się na wędrowaniu po bukowym lesie w stronę Słonnej (od Załuża).
Wróciliśmy przewiani do samochodu z postanowieniem, że na dłuższą wycieczkę wybierzemy się tam na pewno i już niedługo, jeżeli tylko dopisze pogoda. Tymczasem psy nieco poszalały w nowym miejscu. Po drodze spotkaliśmy tylko jednego rowerzystę - ludziska po ostatkach odpoczywali w domu.
9 komentarzy:
U ciebie jest prawie jak u mnie , (mieszkam obok rezerwatu bukow )tylko te nasze potężniejsze , kawal czasu pamiętające .
To fajnie, mieć gdzie tak spacerować, zazdraszczę:)
Antonino!
Kupilam wloczke nz szpili /szmateks/ i na metce jest nastepujacy sklad :
WO-20%
PC-40%
WP-40%
Nie mama pojecia co to jest .to WP ???
Pomoz
Pozdrawiam
Ewa
Ewo - także nie mam pojęcia, jednak na pewno nie ma w tym składzie niczego szlachetnego: wełny, jedwabiu itp. Jest to na pewno nitka ze sztucznego włókna (jakiego - nie wiem). Kiedyś tez kupiłam w szmateksie taką cieniznę, na której były tajemnicze oznaczenia, ale to był na pewno syntetyk. Wełnę, jedwab poznasz po zapachu, kiedy zapalisz nitkę. Jak śmierdzi palonymi włosami - to nie jest sztuczne.
Dziekuje bardzo!
Tez mysle ,ze to tajemnicze WP to cos sztucznego.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
U nas także ogrodowy sezon rozpoczęty. Trudno było nie wykorzystać tak pięknej pogody w pierwszy dzień marca :)
Ale cudnie!!!Uwielbiam wyprawy z psem!!!! :)
Hello, Nice to meet you!, I'm following now, your blog is beautiful
W moich okolicach wiosna dopiero pojawia się małymi krokami. Ranki są jednak jeszcze chłodne, a kilka dni temu padał śnieg. Dzisiaj jednak wyszło słońce, więc może to już wiosna.
Prześlij komentarz