Nasz tulipanowiec w całej okazałości
Tymczasem inne rośliny spieszą się, by zdążyć. Na początku tygodnia w oczku wodnym pysznił się jeden różowy kwiat lilii, dzisiaj było ich już kilkanaście, w tym jeden samotny - biały.
Ten jeden maleńki, biały właśnie...
Zdaje mi się, że różowe są zdecydowanie ekspansywne i przytłaczają te białe, które z roku na rok kwitną słabiej.
Nasze oczko wodne wymaga remontu, który niestety w tym roku nie zostanie jeszcze przeprowadzony. Mieliśmy inne sprawy na głowie i stawek musi poczekać, a teraz w fazie kwitnienia roślin szkoda go ruszać.
A to wajgela krzewuszka o żółto wybarwionych liściach:
oraz pstrolistna:
Katalpa, którą mocno przycięłam w ostatnim roku, dopiero zawiązuje pąki kwiatowe:
To wysmukłe drzewko to miłorząb:
Rośnie bardzo wolno, ma już na pewno z 15 lat.
Parzydło już prawie przekwita:
Cały dzień dzisiaj spędziliśmy w ogrodzie, pogoda dopisała, świeciło piękne słońce. Psy się wygrzewały w oczekiwaniu na spacer; Czesio w swej zagródce korzystał z powietrza i trawy.
My grillowaliśmy:
18 komentarzy:
Piękny masz ogród. Wszystko mi się podoba. Pozdrawiam
No to już wiem co to za drzwo kitnące widziałam będąc na spacerze.
Pozdrawiam.
Dziekuje za nowosci z ogrodu !
Pozdrawiam Czesia kimkolwiek by on
nie byl, no i cala reszte !!!
Krysia B.
Piękny ogród:) Marzę o oczku wodnym, ale jakoś mi ciągle nie po drodze. Pozdrawiam przyszłą babcię:)
Cudne zdjęcia :-) Wspaniały masz ogród.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne roślinki :-) Dobrze mieć swój kawałek ogródka :-)
Świetny ogród, wspaniale się prezentuje na zdjęciach :))
Uwielbiam duże ogrody :) Ciekawe i przepiękne roślinki masz w nim.
Slicznie ten Twoj ogrod wyglada.Psy maja prawdziwy raj /Czesio tez !/.
Jak sobie radzisz z inwazja kleszczy?,moja Roxi/york/"przywiozla"ze wsi 7 kleszczy,mimo,ze byla posmarowana specjalnym srodkiem.
Pozdrawiam
Ewa
Tak, powierzchnia tej działki to 89arów. Z tego część leży tzw. odłogiem - tzn. nawet trawy tam nie kosimy np. pagórek z którego maż wycinał w zimie sosny. Na pewnej części kosi się trawę. Mam też kilka rabat kwiatowych, coś w rodzaju skalniaka i ogród warzywny. Jednak nie jestem w stanie tego wszystkiego obrobić (musiałabym nie pracować), więc nieustannie mam "tyły" w ogrodzie.
Ewo a kleszcze no są, dużo. Psy są dobrze zabezpieczone: krople + obroża "Preventic", która bardzo dobrze się sprawdza(może być moczona, co ma znaczenie, gdyż Ifa lubi wodę i kąpiele). Oczywiście po wędrówkach po polach kleszcze łażą po psach, jednak nie wbijają się (krople + obroża). Więc je normalnie ściągam manualnie z sierści i koniec. Dopiero wtedy wpuszczam zwierzęta do samochodu.
Dobrze,że można dowiedzieć się tego i owego...douczyć w nazwach roślin :) Pozdrawiam!
Piękne masz krzewy i oczko,którego zazdroszczę.Moja krzewuszka niestety padła chyba zbyt mokro miała bo cały czas pada i pada.Miłorząb też mam.Pozdrawiam serdecznie
podoba mi się Twój ogród,taki naturalny a wiadomości o roślinach masz potężne,
Jak ładnie i miło w Twoim ogrodzie:))
OOOOOO,dziekuje zawsze i tylko stosowalam Fiprex,ale jest malo skuteczny na kleszcze.
Sprobuje Twoje sposoby Antonino i powiadomie o efektach !
Pozdrawiam
Ewa
Jaki piękny ogród. Nie mogłam oczu nacieszyć tymi pięknymi liliami.
Aż się serce raduje, że teraz wszystko tak bujnie kwitnie.
Pozdrawiam :)
Jeszcze nigdy na żywo nie widziałam kwitnącego tulipanowca, u mnie w okolicy nikt go niestety nie ma.
Dewberry, zanim doczekałam się własnego, kwitnącego drzewa specjalnie pojechałam kiedyś do teściów do Brzeska obejrzeć w czerwcu kwitnącego tulipanowca. Mój teść uwielbiał, na one czasy, by gromadzić w swym ogrodzie oryginalne rośliny - miał więc i tulipanowca. Zresztą tego naszego też dostaliśmy od niego.
Prześlij komentarz