A ja uparcie uskuteczniam "produkcję" w stylu marynarskim:
Dzianina maszynowa: włóczka "Virginia" 417 m/100 g; zużycie 250 g
Zainspirował mnie projekt z "Vereny" (2008 r.) - a szczególnie zestawienie pasków: szerokich na bluzce z wąziutkimi na rękawach.
Wprowadziłam zmiany robiąc sweterek zapinany na całej długości ( jakoś tak wolę), żeby przełamać jednolitość przodu w poprzeczne paski (co niewątpliwie poszerza sylwetkę).
Detal
A to oryginał:
"Verena" 2008 r.
15 komentarzy:
I dobrze, bo styl ów wdzięczny jest i bardzo kobiecy, no i letni bardzo.
OOOO, bardzo udane dzielo, podoba mi sie bardzo bardzo.
Super bluzeczka! Kusisz tym stylem marynarskim, oj kusisz! A nowych włóczek nie mogę zamawiać, ponieważ starych zalegających mam na pół roku :P Pozdrawiam Marzanna
Super bluzeczka a z Twoimi zmianami jeszcze ładniejsza.Pozdrawiam Anka
Super "pasiaczek" :) Podoba mi się, pozdrawiam, Elżbieta.
Bardzo twarzowa bluzeczka :)
Wygląda świetnie!
Nic nie poszerza,sweterek jest sliczny, twarzowy i ''na czasie''
gratuluje
Ewa
Piękna.Ale gdzie chowasz zapasową parę rąk?Bardzo, bardzo ładna.
Rewelacyjna bluzeczka:) Oglądając kolejny świetny ciuszek, zaczyna mi się podobać styl marynarski, chociaż nigdy za nim specjalnie nie przepadałam:)
Pozdrawiam:)
I slusznie! Bo bardzo ladnie ci w tym stylu!!!
Śliczne ,uwielbiam ten styl .Wspaniale wygląda ,pozdrawiam Renata
Antonino niezły z ciebie majtek. Brakuje mi tu jeszcze czapki marynarskiej i ahoj- witaj przygodo!
Bardzo twarzowa kreacja. Obawiam się tylko,że nim zrobię sobie taką bluzkę to moda na styl marynarski minie.
Super sweterek, bardzo fajne te paseczki! Pozdrawiam, Ania :)
Prześlij komentarz