Obserwatorzy

wtorek, 21 sierpnia 2012

Wykopaliska na placu św. Michała w Sanoku

Niemal przez całe wakacje pracowali archeolodzy na placu św. Michała w Sanoku naprzeciwo  fary - w miejscu, gdzie dawno temu odbywał się targ, a w ostatnich dziesięcioleciach mieścił parking. Badania realizowano przy okazji tzw. rewitalizacji tego miejsca i przyległych ulic. Okazało się, ze natrafiono na ludkie kości, szkielety i fragmenty starych murów. Odkryto pozostałosci kościoła św. Michała, w którym król Władysław Jagiełło brał ślub z Elżbietą Granowską w 1417 r.



Mury i krypty grzebalne znajdują sie bliżej ulicy Łaziennej, a nie jak się spodziewano - bliżej  koscioła parafialnego. Archeolodzy twierdzą, że zewidecjonowali około 65 grobów, chociaż na placu było ich zdecydowanie więcej - ponoć cmentarz  mieścił sie tu od końca XIV wieku do XVIII. Wykopywano tu także monety oraz fragmenty naczyń ceramicznych.







Ciekawostką jest grób ze szkieletem kobiety, która miała włożone do ust monety, prawdopodobnie z XVII w. Pokazuje nam to ciekawe pogrzebowe zwyczaje obrzędowe w Sanoku. Takie działania mają głębszą symbolikę. Wkładana do ust moneta, według prastarych wierzeń miała być opłatą dla przewoźnika w przeprawie na tamten świat. Mógł to być również pewien zabieg antywampiryczny, celem przekupienia zmarłego, aby nie wracał z tamtego świata między żywych – mówił P. Kotowicz. (cytat z "Tygodnika Sanockiego").

Kiedy ostatnio byłam przy palcu zobaczyłam, że wykopaliska są już częściowo zasypane. Wcześniej pojawiały sie różne koncepcje i pomysły na to jak uchronić zabytek dla potomnych, łącznie z pomysłem (zbyt kosztownym) położenia na rynku szklanej (?) podłogi, no w każdym razie przeźroczystej. Ostatecznie skończy się zapewne na dokumentacji fotograficznej i makiecie ilustrującej zarysy murów odkrytego kościoła św. Michała.

Źródło:
"Tygodnik Sanocki" nr 22/2012.
"Tygodnik Sanocki" nr 7/2012.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Baaaardzo ciekawe !
Ewa

Anka pisze...

Ile jeszcze ciekawych rzeczy kryje się pod naszymi stopami, o których nie wiemy. A ile trzeba zasypać z powrotem, bo tak trzeba. Pozdrawiam serdecznie :)

Go i Rado Barłowscy pisze...

Dzięki za relację. Pamiętam, że dokładnie taki sam problem miało swego czasu Krosno, gdzie zresztą wykopano niezwykłości w skali Europy.
Też był pomysł na szklaną taflę i , niestety, padł. Dziś tylko kolorowy bruk pokazuje którędy szła np drewniana, starodawna kanalizacja.

Pzdr.

P.S.

Pamiętam, że absolutną sensacją było wykopanie w średniowiecznej ubikacji (oprócz wielu innych arcyciekawych rzeczy np. pisanek) nieotwartych buteleczek ze średniowiecznymi perfumami! :D

malaala pisze...

Wow prawie Indiana Jones!!!Uwielbiam wykopaliska i związane z nimi tajemnice!!!

Kalyna001 pisze...

Szkoda tylko, że to zasypali. Teraz całe centrum jest rozwalone, a od września ani rusz! Plac wygląda jak pobojowisko... ale zawsze jakieś nowe źródło informacji :)

~Sanoczanka

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails