Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ozdoby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ozdoby. Pokaż wszystkie posty

piątek, 7 marca 2025

Następne kosze osłonki

wykonałam z wełny owczej, która wydała mi się całkiem zdatna do takiego projektu. Kosze stanowią doskonałe osłonki na doniczki z kwiatkami:

 Ten owalny koszyk służy na razie jako pojemnik na włóczki, 
z których coś tam teraz robię

Zbliżenie

A tu trzy razem

Kolejne dwa koszyki powstały z dość grubego sznurka konopnego w kolorze brudnego beżu i są świetnymi osłonkami na drzewka cyprysowe:


Na powyższym zdjęciu, cyprysiki czekają na przesadzenie do większych doniczek.
Wszystkie kosze mają denka ze sklejki. Następne zamawiałam już nie na Allegro, a na Temu (gdzie wydawało mi się, że jest taniej).

Te kosze osłonki dedykuję zabawie blogowej u Splocika:

Kolaż koszyków przeznaczony do prezentacji u Splocika

wtorek, 11 lutego 2025

Serce,

serduszko, serdeńko. Post pod tym tytułem można znaleźć w etykietach "Serce". Dzisiaj powtarzam ten tytuł - wyjaśnię jedynie, że dawne "serdeńko" odpowiada dzisiejszemu "kochanie". A więc można powiedzieć: "Kochanie podaj mi kawę", ale i: "Serdeńko podaj mi kawę. Samo słowo "serdeńko" pochodzi jak najbardziej od słowa "serce". No i tyle rozważań słowotwórczych na temat serca.

Walentynki przywitałam w moim domu dekoracjami z sercem

Są to serduszka wiszące w różnych miejscach: w łazience, na klamce okiennej, na kluczach do serwantki, czy też naklejka na kontakcie w przedpokoju nalepiona przez moją młodszą wnuczkę. Mam też podarowaną  mi serwetkę z wyhaftowanymi sercami:

Ostatecznie jednak witam Walentynki takimi oto serduszkami zrobionymi z foremek do ciasta i mchu:



Wykorzystałam takie foremki:


A serduszka z mchu dedykuję zabawie blogowej zorganizowanej przez Ulę "Coś prostego" na luty tego roku.

środa, 5 lutego 2025

Choinki

Chociaż czas świąteczny mamy za sobą, jednak do końca zimy jest nieco czasu. Aura nie jest zimowa, a raczej przedwiosenna, rośliny w ogrodzie wyraźnie wychylają łebki z ziemi. W domu pachną kwitnące hiacynty i zaczynają w doniczkach wychodzić tulipany. Dawniej to wszystko działo się w marcu, a teraz mamy przełom stycznia i lutego...


Wracając do choinek. Zrobiłam w tym roku dwa komplety i oba powędrowały do ludzi jako upominki.



To są "koszulki" zrobione półsłupkami  
nałożone na styropianowe stożki 
(wszystkie w odcieniach zieleni)

Tu na fotografii tylko jeden komplet, drugi nie ma zdjęć. Ciągle jednak takie choinki mogą służyć, jako zimowa ozdoba mieszkania. Dedykuję je zabawie blogowej u Splocika "Małe dekoracje" .



niedziela, 26 stycznia 2025

Kosze ciąg dalszy

ale tym razem inne. Robiłam kosze półsłupkami, z prawie białego sznurka bawełnianego o grubości 2 mm. Bazą były krążki ze sklejki zamówione na Allegro, co dało w efekcie płaskie, twarde i stabilne denko. Kupiłam trzy rozmiary (próbnie) o średnicy 19, 17,15 cm. Takie kosze można wykorzystać na różności: np. na kosmetyki w łazience, na przydasie krawieckie, czy robótkowe, czy też jako osłonki na doniczki. Tak wiem, wiem, naturalnie można podobne kupić, w różnych sklepach jest koszyków multum. 






Wybrałam te koszyki jako ilustrację części cytatu z zabawy u Splocika  "Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość" (Vincent van Gogh). Chodzi tu o tę część cytatu: " poskładania małych rzeczy w jedną całość". No i poskładałam denko ze sklejki, sznurek bawełniany, szydełko i półsłupki... 

sobota, 11 stycznia 2025

Duże skrzaty

Żeby zakończyć zimowy etap skrzatów, dzisiaj zaprezentuję ostatnie,  różniące się od poprzednich rozmiarem. Powstały jako ozdoba np. na krzesło na tarasie, albo na korytarz przed wejściem do mieszkania.

Te skrzaty zostały uszyte na maszynie. Wykorzystałam stary koc popielaty w gwiazdki, czego tu na zdjęciach nie widać. Brody są z mopów strzępiastych z fliseliny, nogi i ręce uszyłam ze starej koszuli w kratkę. Czapki kupiłam w sklepie zdaje się po złotówce.


Naturalnie po sezonie skrzat zostaje zapakowany do worka i wędruje do piwnicy. Tu na zdjęciach są dwa, gdyż jeden został uszyty dla córki.

Tu siedzi na tarasowej ławeczce

Te skrzaty dedykuję zabawie blogowej  u Splocika Małe dekoracje edycja trzecia.

środa, 8 stycznia 2025

Skrzaty - podsumowanie

Obok zabaw blogowych, w których brałam udział u Splocika i Reni, prowadziłam przez cały poprzedni rok swoją własną zabawę: co miesiąc wykonywałam skrzata, który najbardziej kojarzył się z określonym miesiącem i był związany tematycznie z kolorami przypisanymi do niego.

Tu cała dwunastka, którą trudno było ująć
 w jednym szeregu

I tak w 2024 roku powstało dwanaście skrzatów. Chociaż robione były szydełkiem według tego  samego schematu, różnią się między sobą. Nie ma dwóch podobnych skrzatów i akcesoriów z nimi związanych. 

Styczeń:  


Luty:

Marzec:

Kwiecień:

Maj:  

Czerwiec:

Lipiec:

Sierpień:

Wrzesień:

Październik:

Listopad:

Grudzień:

Na koniec podsumowanie kwartalne:




czwartek, 2 stycznia 2025

Skrzaty ze skarpetek

powstały dosyć dawno, w czasach zawieszenia mojej działalności blogowej i były pierwszą próbą wykonania jakiegokolwiek skrzata. Wtedy jeszcze nie myślałam  o robieniu skrzatów szydełkiem. Popielate corocznie zdobią moje mieszkanie, a tych z czapką w paski czerwono-białe nie mam. Też były dwa: jeden powędrował do córki, drugi do sąsiadki. 


Opisów jak wykonać skrzata ze skarpetek jest mnóstwo, toteż nie będę tego relacjonować.

Skrzaty te dedykuję zabawie blogowej u Reni "Coś prostego" na styczeń 2025 roku.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails