bo po części zeszłyśmy żółtym szlakiem, by dojść do Bramy Krakowskiej w Ojcowie i wrócić tą samą trasą do samochodu. Wycieczka miała na celu dotlenienie się oraz spacer z psami.
Pogoda jak to w jesieni, raczej szaro, buro i ponuro. Wynagradzały ją widoki na wapienne skały:
W szybkim tempie dotarłyśmy do Bramy Krakowskiej w Ojcowie:
Krótki odpoczynek:
11 komentarzy:
Swietny jesienny spacerek z Tola w tle :)))))))
Pozdrawiam
Ewa
Piękna wycieczka, podziwiam .
Cudowna wycieczka :) Uwielbiam Ojcowski Park Narodowy, ale bywam tam stosunkowo rzadko ze względu na odległość. Pozdrawiam:)
W Ojcowie była wieki temu, ale fajnie było tak zaglądnąć:) Pozdrawiam serdecznie
Piękne widoki i zdrowe spędzenie wolnego czasu. Pozdrawiam serdecznie ♥️
Ojców warto zobaczyć. Fajny spacerek sobie zrobiliście i przy okazji świetne widoki zobaczyliście . Fajnie że masz z kim i gdzie łazić i jeździć.
Pozdrawiam
Wspaniałe widoki i świetna wyprawa w góry do których mi baaaardzo daleko. Pozdrawiam :-).
Super spacer. Pozdrawiam
Fajna wycieczka. Towarzyszyły Wam pieski bliźniaki? Pozdrowionka!
Nie, nie mamy takich piesków. Po zaginięciu Hirka, zostały nam: moje: rudy mały kundelek (Tola)i jack russell terier (Lusi) oraz córki york (Heca). Na zdjęciu widać kundelka i yorka.
Piekne miejsce,pozdrawiam
Prześlij komentarz