Obserwatorzy

środa, 9 grudnia 2009

Moherowo….

Jest cudownie miękki, delikatny, puszysty, przytulny i niegryzący – nowy szal w liście. Zrobiony, nie z jakiejś tam „Luny” (właściwie to nic do „Luny” nie mam i już robiłam z niej szal), ani innej mieszanki z akrylem…

Druty 5 mm; włóczka: brak danych: wełna, moher; zużycie 100 g; rozmiar: 65/180 cm




Zupełnie okazyjnie kupiłam w szmateksie włóczkowym nieoznakowany żadną banderolą kłębek moheru. (Moje szaleństwo włóczkowe nie zna granic i zachowując resztki rozsądku, staram się unikać miejsc, gdzie handlują włóczką. Ale ten szmateks mieści się dokładnie na wprost przychodni, gdzie chodzę na zabiegi – to jak od czasu do czasu tam nie pozaglądać? Tym bardziej, że można trafić na ładne gatunkowo włóczki po 3 zł – 100g).


Kiedy wydotykałam, powąchałam i zbadałam ogniem (paląc kawałek włóczki), stwierdziłam że mam do czynienia ze stuprocentowym prawdziwym, wełnianym moherem o jedwabistej miękkości. Oczywiście kupiłam. Jest w kolorze kremowym – trzynitkowy. Początkowo wydawał mi się nieco za gruby, ale rozdzielanie nitek nie wchodziło w grę, bo by się po prostu nie udało. Ze względu na grubość nitki musiałam szal robić na drutach 5 mm, a wzór: liście – bo marzyłam o takim szalu, nieco grubszym, właśnie w liście. Nie blokowałam w sposób klasyczny - tylko wyprałam w bardzo letniej wodzie i uraczyłam płynem zmiękczającym.

11 komentarzy:

makneta pisze...

Zazdroszczę takich okazyjnych zakupów. A szal wyszedł przecudny, bardzo dobrze widać wzór liści.
Pozdrawiam
makneta

Zula pisze...

Piękny szal :)
Niestety u mnie w szmateksach jeszcze nigdy nie było włoczek :(

Kasias pisze...

piekny szal, ja w szmateksie jeszcze nie trafilam na taka wloczke, ale juz sie pare razy nadzialam na cos co wydawalo mi sie fajne ale podczas dziergania zmienialam zdanie...za to na allegro juz mi sie udalo kupic perelki ;o)

monotema pisze...

Czyli radość podwójna, piękny i jak mawiam w takich okolicznościach: Cuś tanio i elegancko :D

tina pisze...

Jaki cudny ten szal.Wcale nie widac by wloczka byla z grubszych.Jest taki mgielkowy.Zapraszam po wyroznienie :)

tina pisze...

Przeuroczy szal.Wzglga na bardzo lekki i cieply.Kolejna inspiracja dla mnie :)Zapraszam po wyroznienie :)

splocik pisze...

Cóż mogę dodać - istne CUDO!!!
Pozdrawiam ciepło.

Lacrima pisze...

Kiedyś i u mnie był taki lumpeks jakie cuda mozna było nabyć:)
Szal prześliczny

reni pisze...

cudny szal

Joanna pisze...

Śliczniutki, a można wzorek?

bean pisze...

A u mnie w okolicy niestety nie ma takich lumpeksów, gdzie można by kupić okazyjnie włóczkę.
Szal liściasty wyszedł Ci niesamowicie pięknie :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails