Obserwatorzy

wtorek, 9 lutego 2010

Serwetka z serduszkami (1)

Zobaczyłam taką na Osince – schematu nie było. Dlatego odrobiłam ze zdjęcia. Może jeszcze przed Walentynkami  komuś przyda  się taka serduszkowa ozdoba.


Serwetka niewielka – można ją szybko wykonać. Ta robiona z grubszych nici bawełnianych szydełkiem Tulip 2,1 mm.


Serwetka  z serduszkami
Opis


6 oczek łańcuszka zamykamy w okrąg;
1 rz.: 18 słupków;
2 rz.: 36 słupków;
3 rz.: 3 słupki w jeden słupek poprzedniego rzędu, 3 ocz. łańcuszka, półsłupek w 4 słupek poprzedniego rzędu, 3 ocz. łańcuszka * (powtarzać jeszcze 5 razy);
4 rz.: w pierwszy słupek poprzedniego rzędu robimy 3 słupki, w drugi – 1, w trzeci 3 słupki (mamy 7 słupków), 2 ocz. łańcuszka * (powtarzamy jeszcze 5 razy);
5 rz.: w pierwszy słupek poprzedniego rzędu robimy 3 słupki, 5 słupków; w ostatnim 7 słupeku robimy 3 słupki (mamy 11 słupków), 2 ocz. łańcuszka * (powtarzamy jeszcze 5 razy);
6 rz.: w pierwszy słupek poprzedniego rzędu wbijamy 3 słupki, potem kolejno robimy 4 w cztery poprzedniego rzędu, jeden opuszczamy robiąc 1 ocz. łańcuszka, 4 słupki , 3 słupki w jeden ostatni słupek poprzedniego rzędu, 1 ocz. łańcuszka * (powtarzamy jeszcze 5 razy); mamy 2 razy po 7 słupków serduszka;
7 rz.: w 3 słupki poprzedniego rzędu robimy 3 słupki przerabiając je razem, 1 słupek, 3 słupki przerobione razem, 3 ocz. łańcuszka, półsłupek w okienko poprzedniego rzędu, 3 ocz. łańcuszka, 3 słupki razem, 1 słupek, 3 słupki razem, 6 oczek łańcuszka * (powtarzamy 5 razy) - serduszka gotowe;
8 rz.: na 6 oczkach łańcuszka wieszamy 4 słupki, 4 ocz. łańcuszka, 4 słupki, 3 ocz. łańcuszka, półsłupek wbity w 4 słupek serduszka poprzedniego rzędu, 10 ocz. łańcuszka, półsłupek w 4 słupek serduszka, 3 ocz. łańcuszka * (powtarzamy jeszcze 5 razy.

Serwetka gotowa: prasujemy, naciągamy i cieszymy się szybko wykonaną robótką.

*   *   *
Dziś dzień był dość ładny i pogodny – było też znacznie cieplej. Poczułam pierwszy powiew wiosny, mimo tego, że nadziei na wiosnę nie ma. Nad Sanem przepięknie nisko nad wodą przeleciał klucz złożony z 6 łabędzi. Poleciały w górę rzeki, potem wróciły. I ten przelot ptaków był jakimś takim pierwszym zwiastunem wiosny. Ostatnio wszystkie zwierzęta i ptaki się pochowały, dni były mroźne zimne i nieprzyjemne, szlaki nieprzetarte.
A tak śpi z panem na wersalce  Ifunia zmęczona bieganiem po bezdrożach:




We śnie na nowo przeżywa pogonie za ptakami, tropienie, spotkania z innymi pieskami - jest więc i  węszenie, naszczekiwanie, a nawet przebieranie łapkami.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Krótkie ponczo z kominem

Zamierzałam coś takiego wykonać od dłuższego czasu. Nawet miałam pierwszą wersję już niemal zrobioną (z wrabianymi wzorami) – jednak wydało mi się nieco za wąskie na dole i jakoś ogólnie mnie nie satysfakcjonowało – toteż sprułam i to następne, z innej włóczki,  zaczęłam już inaczej  - od góry (czyli od komina), żeby mieć możliwość kontrolowania szerokości na dole poncza. Być może do wersji z wrabianymi wzorami jeszcze powrócę. Na razie takie:

Druty 5,5 mm; włóczka „Kartopu Ruzgar” (50 % akryl, 50% wełna); 100 g/100 m; zużycie: 650 g. Rozmiar 42/44



Włóczka z zapasów, dla której właściwie nie widziałam zastosowania, dlatego dość długo sobie poleżała (mam jeszcze taką w odcieniach rudości kupioną też specjalnie na ponczo). Na etykiecie podają rozmiar drutów 9 mm, ale stanowczo wydał mi się przesadzony – nie chciałam otrzymać „dziurawej” dzianiny, przez którą bezkarnie hulałby wiatr. Właściwie to kolejne motki różniły się nieco fakturą, chociaż robiłam z oryginalnego opakowania. Niektóre były bardziej skręcone inne miały zbyt puszyste kłaczki wełny, ale ogólnie w wyrobie nie widać różnicy. Ponczo ma pełnić funkcję ciepłego okrycia podczas spacerów z psem. Do kompletu dorobiłam mitenki:


Ponczo z kominem
Opis

Robótkę zaczynałam od komina - na okrągło. W tym konkretnym przypadku na dość obszerny komin przeznaczyłam 76 oczek. Potem dodawałam oczka - sposób jest bardzo prosty – zasada taka jak przy raglanie robionym na okrągło, tyle że wszystkie cztery części zostały tak podzielone, żeby miały jednakową ilość oczek, czyli po 18.


W sumie schemat dodawania wyglądał tak: (podaję ilość oczek): 9 /1/18/1/18/1/18/1/9 – tam, gdzie dziewięć oczek – zaznaczałam markerem i to było miejsce przechodzenia do następnego rzędu; czyli taki schemat dodawania: 9/n/1/n/18/n/1/n/18/n/1/n/18/n/1/n/9 (n-narzut).
Dodawałam oczka narzutami co drugi rząd - ostatecznie na mój rozmiar obwód poncza na dole - 124 cm (czyli 156 oczek). Myślę, że na rozmiar 38/40 wystarczy jakieś 115 cm na dole w obwodzie. Plusem tej metody jest to, że dodawanie oczek można przerwać w takim momencie, jaki uznamy za wystarczający dla nas. Potem już bez dodawania  robiłam  prosto w dół na  porządaną długość. Wykończyłam  kilkoma rzędami wzoru francuskiego i  obrobiłam oczkami rakowymi.

Oczywiście w zależności od grubości włóczki i rozmiaru modyfikujemy  ilośc oczek na komin i  liczbę dodawanych.

sobota, 6 lutego 2010

Kapcie na drutach (II)

To także balerinki, ale robione wzorem francuskim. Bardzo łatwo się je robi. Wzór i fason pokazała mi mama. Te konkretne zostały zrobione z takiej specjalnej sztucznej włóczki kapciowej (jej walorem jest to, że jest dość mocna i tak szybko się nie przeciera na spodach).




Balerinki II
Opis

Druty 3,5 mm. Wykonujemy prostokąt na drutach (zwykle robię dwa kapcie jednocześnie). Podział oczek: 9(10) ocz. wzór francuski/1 ocz. prawe/12 ocz. wzór francuski/ 1 ocz. prawe/9(10) ocz. wzór francuski.


 Na rozmiar 37/38 przerabiam na długość 28 rzędów wzoru francuskiego (ilośc rzędów na długość modyfikuje się w zależności od  rozmiaru). Następnie zamykam z boków te 9(10) oczek i środkową część wyrabiam do trójkąta gubiąc po jednym oczku raz z lewej, raz z prawej strony, aż zamknę ostatnie oczko.




Tył kapcia zszywam. Przód: łączę półsłupkami boki otrzymanego trójkąta (środkowa część kapcia) z bokami. Obrabiam półsłupkami i oczkami rakowymi brzeg pantofla, przyszywam ozdobny kwiatek, guzik, pomponik.


środa, 3 lutego 2010

Kapcie na drutach - balerinki (opis wykonania)

Obiecałam opis wykonania  balerinek. Kapcie na zimę należy koniecznie robić z włóczek z zawartością wełny - będą cieplejsze;  letnie - najlepiej z bawełny lub mieszanki z bawełną. Ja dodatkowo dodaję  nitkę syntetyczną (cieniutką) w celu wzmocnienia podeszwy (kiedyś kupiłam taką na Allegro). Nie wiem ile włóczki wychodzi - bo nie ważyłam kapci, ale można  wykorzystać różne pozostałości po innych produkacjach. Ten opis przygotowany został na rozmiar stopy  37/38. Dodanie 2-4 rzędów zwiększy rozmiar, ujęcie zmniejszy. Oczywiście robótka jest ściśle dziana.

Balerinki
Opis 

Druty 5 mm, skarpetkowe, włóczka dość gruba, jeżeli cieńsza, to 4 -5 nitek

Rozmiar 37/38.
Jeżeli robimy rozmiar większy, należy odpowiednio modyfikować ilość rzędów i i oczek.

Nabieram na druty 18 oczek i przerabiam prosto 14 rz.


15 rz. – wyrabiam piętę: dzielę oczka: 6/6/6
Przerabiam środkową część robiąc „kapturek” tzn. przerabiając raz z lewej raz z prawej strony szóste oczko razem z kolejnym z sześciu raz z lewej strony, raz z prawej czyli raz na prawo, raz na lewo, aż zostanie na drucie 6 oczek.


Teraz od razu, po przerobieniu szóstego oczka razem, nabieram z boku pięty 8 oczek; wracam i z drugiej strony też nabieram 8 oczek (wracam po prawej stronie i zaczynam ten rząd liczyć, jako pierwszy rząd podeszwy). Mam na drucie 22 oczka.


Przerabiam 8 rz.

9 rz. - dodaję z lewej strony robótki 8 oczek na pasek kapcia (zawsze dodaję oczka z lewej strony – tzn. muszę przerobić całe okrążenie rzędu, żeby te oczka dodać) i robię na okrągło 6 rz.




15 rz. - te dodane 8 oczek zamykam – tworzy się paseczek i dalej ponownie robię prosto do 24 rz.





25 rz.- dodaję z lewej strony robótki 6 oczek (wyrabianie noska kapcia) i robię na okrągło 10 rz. (mam na drucie 28 oczek). Rozkładam je na dwóch drutach tak, żeby mieć po 14 oczek, z tym, że na wierzchniej części kapcia mam obok tych 6 dodanych oczek, z jednej i z drugiej strony po 4, czyli 4 + 6 + 4.


35 rz. - z lewej strony zaczynam wyrabiać palce - przednią część kapcia - robiąc razem( z tych czterech: 2 i 3 oczko (przekręcone), 6 i 7 razem, 12 i 13 (przekręcone), 26 i 27 razem.


Kiedy na drucie zostaje mi 12 lub oczek zsuwam je na igłę i zeszywam czubek kapcia.


Wykańczam brzeg kapcia półsłupkami, czasem jeszcze   oczkami rakowymi i przyszywam w celu ozdobienia jakiś kwiatek, guzik itp.

Tak wygląda gotowy kapeć - jeszcze nieobrobiony półsłupkami

Można zrobić balerinki bez tego poprzecznego paseczka - wtedy "leci się" prosto  robiąc 22-24 rz. aż do momentu nabrania  oczek na   przód kapcia.
Jeżeli zechcemy ocieplić kapcie  możemy  włożyć do środka wkładki filcowe:



Zwykle  obszywam kolorowa bawełną  te nieciekawe kolorystycznie wkładki:




Takie balerinki robi się bardzo szybko (2 godziny) i przyjemnie. Można popuścić wodze wyobraźni, jeżeli chodzi o ich ozdabianie.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Kapcie na drutach - balerinki

W moim domu rodzinnym było zawsze dość zimno, dlatego mama robiła mi ciepłe pantofle – bambosze z grubej wełny, często owczej, wzmacnianej dodatkową nitką ze starych sprutych swetrów. Ta owcza wełna, chociaż ciepła, miała minus – bo  gryzła niemiłosiernie (nawet przez skarpetki). I te wczesne bambosze na wiele lat wyleczyły mnie z pragnienia posiadania dzianych pantofli. Później miałam jedne - dyżurne balerinki (zrobione jeszcze przez mamę) używane w podróży, na wyjazdy (na które zabiera się takie pantofle, by wiele nie dźwigać), a ostatnio używane na rehabilitacji. Te niewielkie i lekkie balerinki włóczkowe doskonale mieszczą się w torebce. Jednak i ta ostania para ostatnio odmówiła posłuszeństwa – po prostu przetarły się podeszwy. No to musiałam sobie zrobić jakieś kapcie.


Nie chciałam bamboszy i propozycje, które  oglądałam jakoś mnie nie satysfakcjonowały. Zgromadziłam nawet pokaźne archiwum wzorów i opisów wykonania różnych kapci robionych na drutach i szydełku. Myślałam też, aby zrobić takie oparte na modelu skarpetki. No i ostatnio trafiłam na takie kapcie, które mi się bardzo spodobały. Tak, to było to, czego szukałam – tu. Jedyną trudność stanowił opis w obcym mi, skandynawskim języku (i w angielskim) - poliglotką niestety nie jestem. Ostatecznie - mam wrażenie, z sukcesem odrobiłam te kapcie, mało tego opracowałam własny opis po polsku.



Produkcja kapci tak mi się spodobała (można wykorzystać niewielkie resztki włóczek), że trochę par powstało… Te przeznaczone na zimowa porę zrobione są z wełny 100% - i chociaż nie przypominają bamboszy - są ciepłe. Te na wiosnę i lato z włóczek bawełnianych, i z domieszką bawełny.



Oczywiście opisem podzielę się z moim czytelnikami – jednak następnym razem.

Jednocześnie dziękuję za kolejne wyróżnienia, które otrzymałam od Aleksandry i Urszuli - jest mi niezmiernie miło.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails