Okazało się nagle, że nasza Wandzia, która w jesieni skończyła 4 lata, nagle wyrosła ze swoich ciepłych ubrań. Sweterki też jakoś się zużyły. Babcia więc chwyciła za druty i zrobiła szybko sweterek. Jak się okazało, rozmiarowo był na tzw. styk. Tyle, że nowy, niesprany. W ferworze kończenia swetra zapomniałam zrobić zdjęcia. Mam tylko takie, wykonane szybko przez córkę telefonem:
Sweter - prościzna, zwyklak - wykonany od góry, wzorem gładkim z włóczki skarpetkowej. Ponieważ była melanżowa, nic nie kombinowałam ze wzorami, zresztą włóczki była ograniczona ilość. Wyszło coś około 150 g. Do tej cienizny skarpetkowej dodałam niteczkę beżową cieniutkiego akrylu (beż występował w palecie melanżu. Dodałam też beżowe guziki.
Zdradzę tylko, że potem zrobiłam jeszcze kolejne swetry (jeden okazał się za duży i musi czekać, aż dziewczynka dorośnie, drugi też za duży czeka na rękawy). Oj - tak to jest, kiedy dziecka nie ma "pod ręką", a robótkę przymierza się do bluzy, która zupełnie inaczej się układa na dziecku, niż sweter.
Świetny sweterek.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam sweterka od góry, myślę, że to dość trudne. Może kiedyś spróbuję.
Są proste. Nauczyłam się z bloga Poplątane nitki, albo szukam Dziunia blog w zakładce "od góry". Pozdrawiam
UsuńBardzo ładny sweterek i pięknie w nim Wandzi ☺
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dziergająca babcia 🌝😉🍀🌹🌷
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten sweterek:)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek Wanda pewnie zadowolona 😀. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest piękny,zresztą jak każdy Twój wyrób,
OdpowiedzUsuńPani Antonino.Po raz pierwszy komentuję Pani wpis,choć czytam wszystkie Pani posty uwaznie i z przyjemnością dużą.Również mam wnuczkę niećo młodszą od Wandzi.I mam pytanie.Ile oczek nabrała pani na sweterek,tez ze skarpetkowej włóczki.Wiem że dziergająć od góry nabieramy oczka i potem je dzielimy itd.Czy zechce Pani przybliżyć proces dziergania tego sweterka?Będę wdzięczna.Pozdrawiam,Teresa.
OdpowiedzUsuńSweterek jest idealny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
hehe, ja zawsze robiłam za duże swetry, teraz, dla odmiany, robię na styk więc zupełnie nie w moim stylu. Nie mogę utrafić z oczkami, uj. A też tylko patrzeć jak będę babcią, więc muszę opanować tę sztukę, hehe Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny i praktyczny sweterek :-)
OdpowiedzUsuń