Zmieniłam w tym roku szydełkową kapę na taką grubą - pikowaną. Poduszka została obleczona w haftowaną szydełkową poszewkę.
Na nocnym stoliku książki francuskie mojej babci (sprzed II wojny światowej): modlitewnik i jakaś powieść.
Stara maszyna do szycia po mojej babci, na której siedzi porcelanowa lalka. W tle przedwojenna torebka mojej babci.
Dwie podobne lale trafiły na niebieską półeczkę nad łóżkiem, na której leżą pamiętniki (jeszcze moje - dziewczęce). Granatowy został przyniesiony przez Mikołaja (miałam wówczas chyba 9 lat), a drugi w drewnianych okładkach to prezent z Muszyny (od mojej cioci).
Pokój jest ulubiony przez dużą psicę, która systematycznie, jeżeli tylko zostawi się otwarte drzwi, włazi na łóżko i je demoluje: drapie pościel, niszczy narzuty i oczywiście błoci. Potrafi podrzeć prześcieradło na strzępy... Stąd ciągle mam problem, bo wkurzam się, kiedy mąż zapomni zamknąć drzwi, a psica zdąży wprowadzić swoje porządki. A z kolei staram się otwierać okno i drzwi na przestrzał, by wietrzyć pomieszczenie.
Piękny pokój :-) Bardzo mi się podoba...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo podoba mi sie Twoja chata. Wyobrazam sobie, ze utrzymanie jej i ogrodu wymaga duzo pracy. Mysle jednak, ze warto. Dzieki za zdjecia.
OdpowiedzUsuńPokój widzi mi się bardzo, bardzo, wszytkie rekwizyty, laleczki, serwetki, firana, maszyna i te halki:))) Taki panieński buduar:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam masz ☺ podobają mi sie takie klimaty ☺
OdpowiedzUsuńAle klimat niesamowity! Można się poczuć przeniesionym w czasie. Wspaniałe miejsce. :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi to moją ulubioną książkę Ania z zielonego wzgórza:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny pokój - bardzo przytulny i ślicznie wszystko urządziłaś.
OdpowiedzUsuńA psina nie demoluje łóżka tylko sobie ścieli - wiesz - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz :) Pozdrawiam ciepło! :)
śliczna narzuta i poszewka,same unikaty, pokój jak najbardziej w moim stylu,
OdpowiedzUsuńwprowadziłaś do pokoju swój klimat, powieszona serweta ręcznie wyszywana jest czy na maszynie? a z psicą to duży kłopot
OdpowiedzUsuńO tak! Prawdziwe Zielone Wzgórze!!! I tylko Ani brak :)
OdpowiedzUsuńbardzo kilmatycznie urzadzilas!
OdpowiedzUsuńLubię niebieski więc i pokój bardzo mi się podoba. Wygląda jak muzeum :)
OdpowiedzUsuńSentymentalnie, kobieco, z miłością.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń