Upały z jednej strony, a powrót mody na dekolty "carmen" spowodowały, że z czeluści szafy wygrzebałam bluzkę, którą uratowałam przed wyrzuceniem. Jest na teraz jak znalazł. Kiedyś z wielką przyjemnością nosiłam takie bluzki, miałam bodajże trzy z tak skonstruowanym dekoltem. Dwie wyrzuciłam - wydały się już znoszone, no i niemodne. A teraz proszę - znów wracamy do takich dekoltów, więc moja w letnim kolorze cappuccino ponownie zadebiutowała tego lata.
Włożyłam ją do długiej, białej spódnicy. W tym ponad czterdziestostopniowym upale opuściłam dekolt na ramiona w myśl zasady znalezionej na Facebooku: "Jeżeli zadajesz sobie pytanie czy nie jesteś na coś za stara, pamiętaj - już nigdy nie będziesz młodsza". No nie będę - więc jeżeli nie teraz, to kiedy włożę bluzki z takimi dekoltami (oczywiście nie do pracy)?
Można też tak, bardziej grzecznie:
Uwielbiam lato, upały, słońce...
Jestem oczarowana bluzka jest cudowna .Jeszcze nigdy nie robiłam bluzki od góry muszę spróbować. Ślicznie w niej wyglądasz.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBluzka jest świetna. Dobrze, że przetrwała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko już było i wszystko prędzej czy później wraca.Dobrze,że się bluzka uchowała bo bardzo ładna. I faktycznie nie ma się co nad wiekiem zastanawiać :))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu zaglądać, zawsze coś co mile zaskoczy i poprawi humor! Podziwiam i pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i widać po Twoim uśmiechu, że lato Ci służy.
OdpowiedzUsuńCały strój bardzo w moim stylu:-)
Piekna.bluzeczka.gratuluje.i.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka :-) Pięknie w niej wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna zasada - muszę ją sobie zapisać złotymi zgłoskami w domu, w pracy, a przede wszystkim w głowie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Oj tam, oj tam. Świetnie wyglądasz, więc noś jak chcesz :) przepiękna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńFigurę masz modelową, więc wszystko jest dla niej odpowiednie. Bluzeczka wygląda na Tobie wspaniale, dobrego dnia -Ala
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tej bluzce.
OdpowiedzUsuńfajna bluzeczka, ten wzór i przede wszystkim TY w niej Hehe, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Całe szczęście, że bluzeczka uratowana, bo jest przepiękna! Bardzo Ci w niej do twarzy.
OdpowiedzUsuńSuper zestawik, świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu bym takiej bluzeczki nie wyrzuciła. Jest śliczna i pięknie w niej wyglądasz. No i dlaczego niby nie miałabyś założyć jej do pracy? W centrum miasta widziałam panią tak na oko ok. 60 w mini spodenkach i bluzeczce-staniku (taka mini). Wyglądała to niezbyt efektownie...ale fakt tak paradowała po centrum Szczecina. A w czasie kiedy jeszcze pracowałam (...28 lat temu) koleżanka w moim wieku przyszła do pracy w prawie przeźroczystej bluzeczce i bez stanika...Wyobrażasz to sobie?? No tak, ale różnej maści dziwactwa się zdarzają. A bluzeczki nie wyrzucaj, jest urocza i bardzo ładnie w niej sie prezentujesz. Pozdrawiam serdecznie. Uf jak bym chciała sie teraz znależć w takim miłym ogrodzie jak Twój!!!!.. Pomarzyć. Pozdrawiam serdecznie - Joana
OdpowiedzUsuńTak Antonino zasada idealna i nalezy ja realizowac.Bardzo ladna bluzeczka szczegolnie do takiej dlugiej spodnicy.
OdpowiedzUsuńWygladasz slicznie!
Pozdrawiam
Ewa
Bluzka świetna i rewelacyjnie w niej wyglądasz, a powiedzenie z fb bardzo mi się podoba i od dziś wprowadzam je w życie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci ta bluzeczka pasuje. A co do maksymy o młodości, to przypomnialo mi się: w tamtym roku latem koleżanka kupiła sobie dość obcisłe spodnie, ale stwierdziła, że jest na nie za stara. Po dwóch miesiącach spodnie założyła. Wniosek nasuwa sie sam, po dwóch m-cach odmłodniała. Do dzisiaj się z niej śmieję.
OdpowiedzUsuńRewelacja:)Bombowo wyglądasz:) Cudnie, że sie uratowała:)
OdpowiedzUsuńCudowna bluzeczka,jak dobrze że nie wyrzuciłaś ,masz jak znalazł,
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka; sama chętnie bym w takiej chodziła.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się w niej prezentujesz.
Nie od dziś wiadomo, że czas jest największym wrogiem kobiety :)
Gorąco pozdrawiam
Dziękuję za przemiłe komentarze. Kiedy ma się tyle lat co ja i czyta takie wspaniałe uwagi - robi się człowiekowi bardzo miło.
OdpowiedzUsuńOczywiście znam granice w czym się chodzi do pracy. A na co można sobie pozwolić na luzie.
A zasada fejsbukowa (spolszczyłam przymiotnik) - całkiem trafną, nieprawdaż.
Dziękuję za przemiłe komentarze. Kiedy ma się tyle lat co ja i czyta takie wspaniałe uwagi - robi się człowiekowi bardzo miło.
OdpowiedzUsuńOczywiście znam granice w czym się chodzi do pracy. A na co można sobie pozwolić na luzie.
A zasada fejsbukowa (spolszczyłam przymiotnik) - całkiem trafną, nieprawdaż.
Prześliczna bluzeczka zarówno fason jak i kolor. Świetnie leży więc nie ma się co zastanawiać czy coś wypada, zwłaszcza w takim upale. Może nie do pracy ale na spacer po pracy już jak najbardziej zwłaszcza gdy się wygląda tak kwitnąco ;) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńfiuuu, że tak zagwizdam sobie, bluzka super sprawa, moje niespełnione marzenie
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka! :) Teraz królują ażury, koronki i szydełkowe elementy w ubiorze także zestaw jak najbardziej trafiony :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBluzka śliczna a z Ciebie (jak mawia młodzież) prawdziwa lasencja w niej.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Bluzeczka jest piękna,modna,czy nie,to nieważne,skoro tak rewelacyjnie kobieco w niej wyglądasz. Pasuje do spódnicy i do figury, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka, dodaje kobiecości. Świetnie się w niej Pani prezentuje. Idealna na te upały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądasz zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bluzka
OdpowiedzUsuńBluzka rewelacyjna, modelka tez,świetna sesja i ta "zasada"))
OdpowiedzUsuńPo prostu cudna. Zazdroszczę umiejętności czarowania ażurów na szydełku, ze mną ono wcale nie chce się zaprzyjaźnić. od lat robię ciuchy dla siebie na drutach, ale to nie to samo co tak przepiękna, koronkowa robota...
OdpowiedzUsuń