itd. Przysłowie to zna każdy. No i chociaż robię na drutach, "obrabiam" w dzianiny całą rodzinę, ciągle brakuje mi czasu, żeby zrobić sobie kamizelkę. Taką "po domu" (bo w zasadzie tylko w domu chodzę w klasycznych kamizelkach, które wkładam na koszulę, albo sweterek). Mam dwie dosyć leciwe - mają po dziesiąt lat. Wełniane włóczki - dawny tzw. shetland, z których są zrobione, pamiętają jeszcze czasy późno studenckie. Przerabiane te włóczki były po kilka razy i nie powiem, zachowują nadal żywotność. Z tym, że w jednej kamizeli moja ukochana duża psica wyżarła dziurę próbując odgryźć guzik (co jej się z powodzeniem udało). Druga kamizelka jest nieco podfilcowana. Jakby nie patrzeć - obie nadają się do prucia. Ubolewałam więc do mojej mamy, że nie mam czasu, by zrobić sobie taką najzwyklejszą kamizelkę. To mi mama zrobiła! Moja mama (90 lat!), jeszcze poradziła sobie z drutami, chociaż palce ma pokrzywione reumatyzmem, a wieczorem w świetle elektrycznym już nie widzi oczek na drucie.
Wprawdzie kamizela zrobiona została ze starej włóczki - jak się okazało miejscami wypłowiałej - i jest zupełnie prosta, jest dla mnie bardzo cenna jako dar serca. Teraz grzeje mnie w grzbiet. A ja chwalę się Czytelniczkom i Czytelnikom, jak jeszcze sprawna jest moja mama.
Rozczuliłam się. Cudowna. Wspaniałą masz Mamę. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Mamy :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją Mamę. Chciałabym w jej wieku mieć tak sprawne ręce i oczy. A ta kieszonka! Jestem pewna, że kamizelka grzeje podwójnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamizelka napewno bezcenna i piękna. Jestem pełna podziwu, że tak starannie została zrobiona przez osobę, która ma 90 lat. Pani mamie życzę dużo, dużo zdrówka i wiele radości z każdego dnia. Przesyłam serdeczne pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuńMaria
Witam,masz racje,nie liczy sie wloczka,tylko to ze zrobila ja Twoja mama,chociaz ma takie problemy z palcami.Podziwiac tylko taka Mame.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam! Podziwiam kamizelę. Wykonana równiutko, dokładnie. Córka ma smykałkę po takiej zdolnej Mamie. Życzę dużo zdrówka. Pozdrawiam. Asia
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed Mamą. To jest niezwykle cenny dar serca. Ja też używam fartuszka w kuchni, który uszyła mi kiedyś moja Mama. Pozdrawiam. Urszula
OdpowiedzUsuńBrawo dla mamy. Kamizelka jest ciepła i to najważniejsze. te wypłowiałe miejsca wyglądają jakby włóczka była wycieniowana.
OdpowiedzUsuńMoja babcia też nieźle sobie radzi z szydełkiem. Cały czas szydełkuje serwetki.
Tak, ta kamizelka jest prawdziwym darem serca. Wykonana pewnie z trudem. To nic, że wełna może troszkę wypłowiała, ale ogrzewać będzie matczyną miłością:))) Mamie życzę jeszcze długich lat w zdrowiu: Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nadzwyczajne. Chyba niewiele osób w tym wieku może coś zrobić na drutach. Teraz masz ciepło w grzbiet, ale z całą pewnością będzie ona miła sercu pamiątką po Twej mamie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Buziaki dla Mamy przez duże M :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Chylę czoła .To serce tak mocno Cię grzeje. Moja mama już nie jest ze mną. Noszę jej ciuszki choć niemodne, ale dla mnie bezcenne. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją MAMĘ:)
OdpowiedzUsuńNie na grzbiet , tylko w ramy i z dalekja podziwiać . Cudownie .90 lat i takie dzieło .Ściskam i chylę czoła .
OdpowiedzUsuńsuper. Kamizelka z duszą. Piękna jest a te przebarwienia ja myslałam ze to taka włoczka cieniowana.:) Pozdrowienia dla Mamy.;)
OdpowiedzUsuńTo doprawdy niesamowita mama :)
OdpowiedzUsuńWielki podziw :)
Zazdroszczę .
OdpowiedzUsuńPodziwiam i Mamę i kamizelkę .... wspaniały prezent dostałaś, bezcenny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrowia życzę dla Mamy:)
Dzięki spłowieniom ciekawy melanż wyszedł:-). Cudowny prezent od Mamy, wykonany nie tylko z sercem, ale też perfekcyjnie, od razu widać duże dziewiarskie umiejętności. Mając taką Nauczycielkę nic dziwnego, że jesteś dziś mistrzynią dziergania. Najserdeczniejsze życzenia dla Mamy!
OdpowiedzUsuńTwoja mama jest wspaniała! 90 lat i jeszcze troszczy się o innych. Kamizelka wspaniale się zaprezentowała. Wiwat mama!
OdpowiedzUsuńPrezent bezcenny i sercem robiony.Piękna kamizelka.Mamie zdrówka życzę i samych pogodnych dni.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNajdoskonalsza, jaką widziałam, bo zrobiona sercem... Masz wspaniałą mamę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz wspaniałą Mamę. Chora, a o Tobie myśli.
OdpowiedzUsuńA kamizelka, mimo że ze spłowiałej włóczki, urocza i na pewno cieplutka.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamę.
Serdeczne pozdrowienia dla Twojej mamy i wyrazy podziwu bezgranicznego.
OdpowiedzUsuńKamizelka jest piękna! Z pewnością grzeje ciepłem matczynej miłości. Podziw, szacunek i ukłony dla Twojej Mamy.
OdpowiedzUsuńKochana Mateczka - napisze tylko tyle, bo dziewczyny już wszystko napisały ;) A kamizelka? ciepła i sercem zrobiona...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudowna mama która pomimo zmęczonych rąk tyle pracy włożyła w kamizelkę! Ale tak to już jest tymi naszymi mamami - po prostu kochają!!
OdpowiedzUsuńsuper, podziwiam mamę, tak równiutko zrobione,
OdpowiedzUsuńTakie podarki to największy skarb dla córki! Podziwiam szczerze.
OdpowiedzUsuńJa tylko mogę pozazdrościć ,nawet nie tego ,że mama ci zrobiła kamizelę ,ale tego ,że w ogóle jest ... ewasz29
OdpowiedzUsuńCudowną masz mamę. Trochę ci zazdroszczę bo mojej mamy już nie ma na tym świecie.
OdpowiedzUsuńBaaaardzo ladna kamizelka i tak rowniutko zrobiona.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoja Mame i jestem pod wrazeniem.
Owszem widze odcienie wloczki,ale myslalam,ze taka
uroda wloczki.Nie bardzo umiem opisac moj zachwyt.
Antonino ,pozdrow serdecznie Mame,jest WYJATKOWA !!!
Pozdrawiam
Ewa
Kamizelka jest na prawdę wyjątkowa. Prosta, ale nie banalna.Widać rękę Mistrzyni.Bardzo dobrze,że Mama ciąż robi na drutach. To pozytywne przesłanie.Trzeba mieć charakter,nie nudzić się i nie siedzieć, tylko realizować swoją pasję. Jestem pod ogromnym wrażeniem.Co tam 90 lat, każdy ma tyle na ile się czuje, znam wielu bardzo starych dwudziestolatków. A z drutami nie można się zestarzeć!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowna Mama i cudowny dar serca!!!
OdpowiedzUsuńNajcieplejsza, najpiękniejsza, wyjątkowa kamizelka.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, spokojnych, radosnych dni dla Mamusi:)
Druty, szydełko, włóczka - tyle radości i pomysłów dla każdego i do późnej starości - to jest piękne i cieszę się, że na tym blogu tyle można się nauczyć. Też zamierzam dziergać do setki! Pozdrowienia dla wspaniałej Mamy i dzięki za bardzo ciekawe wpisy. Kapitalny blog.
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent! Taki maminy :). W tym prezencie jest wszystko co trzeba!
OdpowiedzUsuńCudowna Mama. Wyściskaj serdecznie, ale ostrożnie bo jak od wszystkich komentatorek zaczniesz ściskać to jeszcze krzywdę zrobisz. Moja zmarła mając 90 lat. Na drutach nie robiła, ale namiętnie czytała. Za to Babcia to była taka przez duże B. Szyła drutowała, heklowała (jak sie na Śląsku mówi) Była uniwersalna I dużo b.dużo czytała w 2-ch językach. Pozdrawiam serdecznie. Zofia
OdpowiedzUsuńKamizelka na pewno grzeje podwójnie bo od serca Mamy,POZAZDROSCIC wieku,a zarazem zachęta dla nas młodszych skoro mając 90 lat można tak pięknie dziergać,podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaglądając do Twojego skarpetkowego posta dowiedziałam się o tej Kamizelce, więc w te pędy tu przybiegłam. Nie zawsze na czas złapię aktualne Twoje wpisy.
OdpowiedzUsuńJuż wszystko zostało napisane. Dołączam się. Pięknie wykonana i jak z cieniowanej włóczki.
Pokłony dla Twojej Mamy.