W ostatnich dniach rozłożyła się na świecie z jej mniej przyjemnymi aspektami: mglisto, wilgotno, zimniej. Krótki dzień nie pozwala nawet na sensowne spacery. Wszędzie: w telewizji, reklamach, na blogach trwa już zmasowane "katowanie" "Bożym Narodzeniem" (zaczęło się jeszcze przed 1 listopada...).
Dzisiejsze zdjęcia to suma wypadów spacerowych z ostatniego tygodnia. Trasę nieco zmieniłam i trafiłam na konie, które niewątpliwe przyzwyczajone do dokarmiania zainteresowały się tym co robi zakapturzona istota przy płocie (robiła zdjęcia). Ze stoickim spokojem konik nie reagował na wściekłe ujadania psów, wyraźnie do niego adresowane. Kiedy nic nie dostał, po prostu odmaszerował.
A szarości jesieni też mogą być inspirujące - włóczkowo.
No chyba najbardziej z tego to mi sie ta inspiracja włóczkowa podoba :)
OdpowiedzUsuńBo na dowrze to za szaro, za zimno....
Pani Antonino! Serdecznie pozdrawiam. Podziwiam Pani robótki, sposób na zdrowe życie, optymizm życiowy...
OdpowiedzUsuńFajne tereny na spacery z psem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszedziepanujaca komercja tez mnie denerwuje, a mieszkam w Stanach to jest to juz spotegowane chyba do maksimum. Szkoda, ze i w Polsce to sie zmienia...dlatego z wielka przyjemnoscia wybralam sie z Toba na ten chlodny, jesienny spacerek, a dzianinka zapowiada sie ciekawie. Pozdrawiam i zycze milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńTo sa dziko żyjące konie ? Piękne widoki tam masz .Zawsze jak ogladam foty jesienne to widze gotowy dobor kolorow , ale o szarosciach tak nie pomyslalam . Po raz kolejny otworzylas mi oczy .
OdpowiedzUsuńNo widać, tam jakąś zagrodę. Miejsce ogrodzone, konie chodzą wolno po terenie.
OdpowiedzUsuńidealnie dobrane kolory na tym czymś dzierganym:)Dziś u mnie na chwilę wylazło słońce!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPomimo braku słońca podoba mi się ta jesień, jest taka nostalgiczna i skłaniająca do przemyśleń i refleksji. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń