Znalazłam to serduszko na Ravelry, autorką jest Anne Halliday, a wzór był opublikowany w 1991 r. Projekt początowo był zamierzny jako saszetka na mydło.
agacio_cz - chwilowo nie mam czasu, by szczegółowo opisywać wykonanie tego zwężanego kołnierzyka. Jeżeli jesteś nadal zainteresowana (i inni też) to ewentualnie opiszę jego sposób wykonania pod koniec przyszłego tygodnia.
ulaem skarpety dwie jednocześnie na okrągło robię zgodnie z zasadą opisaną przy wykonaniu tych mitenek. Tyle, że przy żakardach jest wiecej nitek do przekładania, ale sprawdza się i ułatwia pracę naparstek dziewierski. Zresztą podobnie jak inne panie robię zawsze dwa rękawy jednocześnie, często zwykłe rękawiczki i mitenki.
* * *
W tygodniu udałam się "do miasta" i nawet niespiesznie obejrzałam sobie wystawę w kiosku "Ruchu" (przy głównej ulicy miasta ostały się tylko dwa). I przyszła mi taka kioskowa refleksja do głowy - niemal wszystkie budki zostały zlikwidowane - nie wytrzymały konkurencji. Kiedyś stanowiły nieodzowny element pejzażu polskich miasteczek. Kupowało się w nich nie tylko gazety (czy pamiętacie teczki imienne na gazety złożone w takim kiosku, dające pewność, że na 100% kupi się ulubiony dziennik czy tygodnik?), szampon, papier toaletowy, mydło, proszek do prania itp. Jako dziecko spędzałam sporo czasu przed oknami wystawowymi kiosku patrząc pożądliwym okiem na wystawione tam zabawki...No i w końcu w kiosku "Ruchu" kupiłam dwie gazetki robótkowe. Działanie to było podyktowane raczej ciekawością posiadania papierowego wydawnictwa robótkowego, niż rzeczywistą potrzebą np. taką, że spodobał mi się określony model. Wybrałam wydawnictwa poświęcone tematycznie zbliżąjacym się świętom wielkanocnym.
Pierwsze to "Sabrina" "Robótki extra":
Numer zawiera szereg wzorów koszulek szydełkowych na jajka, wzory serwetek, zazdrostek, są nawet kapcie-zajączki dla dzieci. I znana wszystkim serwetka z zajaczkami:
Spodobały mi się bardzo płaskie, nieskomplikowane pisanki zrobione półsłupkami i ozdobione prostym haftem:
oraz takie haftowane:
Tu przypadła mi do gustu tylko ta granatowa serwetka:
I z tymi wielkanocnymi akcentami zostawiam moich Czytelników, by udać się do sporządzania jakieś tam analizy do pracy...
Te płaskie pisanki chwyciły mnie za serce. Śliczne
OdpowiedzUsuńGazetowe zakupki bardzo inspirujące :) Szczególnie zaciekawiły mnie półsłupkowe wzory na jajeczka :) Wydają się bardzo proste do zrobienia, a jaki dają fantastyczny efekt :)
OdpowiedzUsuńA serducho bardzo ładne i delikatne :)
Ja też mam te gazetki :-)
OdpowiedzUsuńA serduszko słodkie i piękne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
pracowałam w Kiosku ponad 10 lat...
OdpowiedzUsuńuwielbiałam swoją pracę. Rano rozpakowując paczki, pierwsze łapałam robótkowe gazety, jeżeli takie były.Zostały tylko wspomnienia, bo po kiosku nie ma śladu, nawet plac został zabudowany...
szydełko, właśnie kończę moją dzisiejszą naukę, łańcuszki, słupki, pół słupki.... wyszło strasznie krzywo... no ale to mój drugi raz, mam nadzieję, że kolejne będą lepsze i kiedyś spod moich łapek wyjdzie taka cudna serduszkowa serwetka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Piękne serduszko i wspaniałe gazetki, wiem bo mam te numery :)
OdpowiedzUsuńAntoninko, przeglądam Twojego bloga, niesamowity! A jeśli chodzi o serducho, jest po prostu piękne. Nie mogę się zorientować zupełnie o co chodzi z tą stroną reverly. Czy po zalogowaniu się można zobaczyc schemat tego serduszka? Chciałabym je zrobi, ale moje umiejętności szydełkowe są raczej mizerne i ze zdjęcia nie ma szans, nie to co Ty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też chce takie serduszko... jest piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wpadam czasem żeby zobaczyć co porabiasz Antonino.Podziwiam Cię .
OdpowiedzUsuńSama też coś tam sobie dłubię więc wiem o czym mówię- piszę .pozdrawiam Marysia z Knurowa koło Gliwic :)
Piękne się prezentuje to serce.A kioski oczywiście pamiętam jak i teczki i te zakupy w nich prawie wszystkiego łącznie z zabawkami tak jak napisałaś:)))
OdpowiedzUsuńNo cóż wspomnień czar:)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMotylku podaję stronę na Ravelry i autorkę serduszka, bo gdy pani Irena zwróciła się do mnie o jego odrobienie ze zdjęcia - autora tego wzoru nie znałam. Potem znalazłam. Niestety schematu ogólnie dostępnego nie ma, był opublikowany w czasopiśmie w 1991 r. (na Ravelry podają nr tego czasopisma).
Mam tę gazetkę i też zwróciłam uwagę na te płaskie, wyszywane jajka. Serduszko podoba mi się. Może uchodzić za zawieszkę na okno, bądź podkładkę pod filiżankę. natomiast mnie urzekło Twoje nowe zdjęcie z wieszaczkiem. Uroczy
OdpowiedzUsuńJa teraz nauczyłam się kupować tylko te gazetki, z których coś wykorzystam. Do tej pory kupowałam i leżały latami i nic z nich nie robiłam!Pozdrawiam , a serduszko fajne!
OdpowiedzUsuńU Ciebie juz prawie robotkowa Wielkanoc, a ja podziwiam jeszcze ciagle Twoje cieple skarpety z serduszkamo, czapki, berety i kolnierzyki :) Masz po prostu zlote rece :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerce wyszło śliczne- dziękuję! Jutro ruszam na podbój kiosków ruchu, bo szydełkowe pisanki są po prostu urocze!!
OdpowiedzUsuń