Pisałam już kiedyś, że wzór Kiri jest szybki i łatwy (taki kolejkowy), toteż dłubię nim chusty właśnie podczas przymusowych przestojów tu i ówdzie.
Dziś dwie chusty Kiri zrobione z włóczek różnej grubości i innym kolorze (chociaż na zdjęciach wyszedł zbliżony).
Kiri 6:
Druty 3,5 mm KP; włóczka 50% wełna, 50% akryl, zużycie 75 g
Chusta ma ładniejszy i ciemniejszy kolor; w rzeczywistości określiłabym go jako "laguna". Ma także wrobione koraliki w tym samym odcieniu, których tu na zdjęciu tak wyraźnie nie widać.
Kiri 7
Z kolei ta chusta jest w kolorze miętowym:
Druty 4,5 mm Addiki; włóczka 100% akryl; zużycie 100 g
Jakże inaczej wygląda ten sam wzór na chustach wykonanych inną włóczką i grubością drutów. Pierwsza chusta jest dość zwiewna i delikatna, ta druga grubsza i cieplejsza.
Są świetne!!!! A co do "podręcznych prezentów" mam to samo zdanie -więc dziergam zawsze i wszędzie takie chusty i szale;) Musze spróbować zrobić kapcie;) koniecznie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dominika
Obie chusty śliczne. Brawo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo udana "utylizacja", obie chusty śliczne :) a na szybki prezent idealne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne obydwa kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Kiri to bardzo fajny wzór:) tą cieplejszą aż chce się okryć ramionka. Obie piekne
OdpowiedzUsuńdawno już nie robiłam chust a tej jeszcze nigdy, a szkoda bo wzór efektowny, może nabiorę ochoty :)))))) no i te kolory
OdpowiedzUsuńZ tymi prezentami to jest bardzo fajny pomysł i słuszne podejście! Chętnie wykorzystałabym je i w swojej praktyce, bo nie tylko na pojedynczych motkach mi zbywa, ale też przeróżnych słoiczków, buteleczek, pudełeczek... itp. pod decoupage mam dostatek, tylko że mi akurat nigdy nie wychodzi praca, co do której nie znam ostatecznego przeznaczenia... Nie mam do niej serca i pasji... Dlatego często prezenty robię na ostatnią chwilę i w pośpiechu, ale za to od początku do końca z myślą o konkretnej osobie, i to dopiero sprawia mi ogromną przyjemność:)
OdpowiedzUsuńŚliczne chusty. Ja też wykonuję prezenty własnoręcznie, chociaż czasami nagłowię się z jakiego budulca mam to coś wykonać. Raczej kupuję wtedy nowe motki a resztki pozostawiam na taki domowe rzeczy. Ale skoro wychodzą Ci wielgachne chusty, to uważam to za przedni pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObie chusty prezentują się ślicznie:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńChoć obie są piękne, osobiście wolę tę, grubszą, cieplejszą:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, też lubię miec coś w zanadrzu w prezentowej sekcji. Chusty, jak zwykle, świetnie się prezentują, będą świetne prezenty.
OdpowiedzUsuńTo Ci piękne resztki :)) Tylko podziwiać, jak zwykle u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię wzór kiri, wiele chust wykonałam tym wzorem. Jakiś czas temu trochę go zmodyfikowałam wzór wykonuję dwa razy większy. Prezentuje się ciekawie. A dziergane prezenty to naprawdę dobry sposób. Twoje chusty są takie radosne.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńCzy może Pani napisać jak sie robi ten podobno łatwy wzór .Też chciałabym zrobić taką chuste ,sa śliczne w Pani wykonaniu.Pozdrawiam Ulka M
Piękne obie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo- chusty sa naprawdę bardzo zwykłe.
OdpowiedzUsuńUlko M - wzor Kiri jest darmowy i dostępny na Ravelry:
http://www.ravelry.com/patterns/library/kiri
Obie chusty bardzo ładne,wzór może i prosty ale efektowny.
OdpowiedzUsuńŚliczne chusty. Taki bank prezentów się bardzo przydaje :) Ja ostatnio broszki i słoiczki ozdobione w decoupage mam przeznaczone na prezenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObie śliczne i do tego w moich kolorach. Ja jakoś nie mam talentu do robienia chust.Zawsze coś we wzorze pomylę, nie zawsze szybko to dostrzegę, a potem niemal cała chusta do prucia. Zresztą ostatnio koraliki jakoś bardziej mi "leżą" niż robótki na drutach. Zaczęłam wprawdzie coś dłubać szydełkiem, ale idzie b.wolno.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)