Strony

poniedziałek, 15 listopada 2010

W fiolecie

Zdaję sobie sprawę, że  blog staje  się nieco monotematyczny. Ostatnio tylko chusty i chusty... No jakoś tak wyszło, a na chorobę "chuścianą" lekarstwa nie ma - musi sama minąć. I minie, z czasem. Aby przerwać nieco monotonię  dziś zaprezentuję... też chustę, ale i mitenki. A wszystko w fiolecie:


Chusta zrobiona wzorem "Gail" (tym razem jest przeznaczona dla mnie i nie oddam jej nikomu), z włóczki skarpetkowej. Miałam tylko 100 g - wyszła więc  dosyć mała (taka bardziej  chuścinka, niż  chusta). Z resztki, która pozostała -  zrobiłam broszkę  kwiatek i w rezultacie wykorzystałam włóczkę niemal do ostatniego centymetra. Ta mieszanka wełny i poliamidu pięknie się zblokowała (nawet po namoczeniu w płynie zmiękczającym) i chusteczka jest bardzo przyjemna i delikatna (w dotyku też) i bardzo mnie satysfakcjonuje wyglądem, wzorem, kolorem i strukturą.

Druty 4 mm; włóczka "Sportivo", 420 m/100 g 75% wełny, 25% poliamidu; zużycie 100 g



Detal

Nie udało mi się dobrać idealnie odcieni fioletu na mitenki (na zdjęciach kolory wyszły nieco jaskrawo). Starałam się jednak utrzymać je w podobnej gamie kolorystycznej, jaka pojawiła się na chuście (obok fioletu trochę szafiru i amarantu).

Mitenki mają górę zrobioną w harmonijkę (naprzemiennie kolor fioletowy i  granatowo-fioletowy), nieskomplikowane wrabiane wzorki i kciuk - tym razem zrobiony w sposób klasyczny.

Druty 3,5 mm, włóczka: wełna 100% różnego pochodzenia; zużycie  ok. 80 g

*   *   *
Dziękuję za miłe komentarze.
Ewo wzór "Haruni" znajdziesz na Ravelry, albo np.  tu: http://knitting-club.blogspot.com/2010/01/haruni-shawl.html

19 komentarzy:

  1. "Choroba chuściana" - świetna. Tak można sobie pochorować. Też to mam.
    Twoje chusty są śliczne. Kolory też.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna chuścinka a broszka super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiego świetnego kompleciku też bym nie oddała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta przepiękna i ten kolor fantastyczny!!!
    gdzie ją kupiłaś ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie ogladac chusty, bo tez lubie je robic. Urzekla mnie bardzo ta w fiolecie i w komplecie z mitenkami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj siedziałam na Twoim blogu cały dzień i dłubałam szydełkiem balerinki. Nawet fajne, ale zabrakło mi cierpliwości na ozdóbki. Chciałam jeszcze zrobić wg Twojego przepisu czapkę, ale nie mogłam znaleźć wzoru listków. Chuścinka bardzo gustowna, zgrabna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gail na drugim zdjęciu pięknie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcale nie widać, żeby była malutka. Dla mnie śliczna! I mitenki też :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Very pretty,love the color combination, Cheers,Monika.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne te Twoje chusty. Ja ciągle nie mogę sie zabrac. Na deugiej fotce chusta prezentuje sie super.
    Pozdrawiam słonecznie o poranku

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie może być monotematycznie skoro takie śliczności pokazujesz :) a w fiolecie to już szczególnie- uwielbiam ten kolor

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądnie tak pięknych prac nigdy się nie nudzi:)

    OdpowiedzUsuń
  13. E tam, przy takich cudach to możesz być całkowicie monotematyczna! Śliczna jest!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj piękna chusta ci wyszła, i kolor i wzór- wszystko przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  15. Trochę pokrętnie napiszę:
    od dłuższego już czasu realizujesz moje marzenia.
    W gruncie rzeczy nie znam większej pochwały.

    OdpowiedzUsuń
  16. Superowy zestaw!I te kolorki....marzenie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiem dobrze jak to jest wpaść w trans robienia chust (a u mnie także torebek). Mija, ale powoli :-)
    A Ty dodatkowo kusisz tym gail i kusisz, ale czasu brak.
    Kolory świetne.
    ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniały komplet...:-) Oj tak choroba chustowa szerzy się w zaskakująco szybkim tempie...:-D

    OdpowiedzUsuń
  19. Pozostaje tylko pozazdrościc albo brac sie do pracy..ach...naprawdę śliczna

    OdpowiedzUsuń