Kiedy szydełkowałam tego skrzata,programowo miał być zadedykowany rozwijającej się wiośnie i Świętom Wielkanocnym. A tak porobiło się, że święta wypadły na przełomie marca i kwietnia. W marcu dopisała majowa pogoda i wszystko rozkwitło przedwcześnie. W kwietniu w większości zmagamy się z olbrzymim zimnem. A wiosny mam dwie: bo w Krakowie przekwitły mi już wiosenne rośliny: narcyzy, tulipany, pierwiosnki, hiacynty. A teraz przyjechaliśmy do Zagórza i tu z lekkim opóźnieniem znów kwitną tulipany i narcyzy.
Czas jednak zaprezentować kwietniowego skrzata u którego dominują kolory: zielony (raczej jasny) i żółty:
Tego wiosennego skrzata dedykuję zabawie blogowej u Splocika Rękodzieło i przysłowia, albo...2.
Przysłowie: Ręka mistrza więcej znaczy niż narzędzie u partaczy. A z niego słowo "znaczy", bo żółty i zielony znaczy i wiosna, i Wielkanoc, i ma znaczenie jako kolor.
Świetny skrzacik. :)
OdpowiedzUsuńTe kolory działają tak jak opisałaś. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Twoje wpisy nie aktualizują się w naszych zakładkach, bo wyświetla się na wpisie o kapliczce na przełączy E. Rydza Śmigłego, czyli 5 miesięcy wstecz.
Pewnie masz ustawiony filtr na wyświetlanie tego posta.
Pozdrawiam ciepło.
Fantastyczna interpretacja przysłowia. Skrzat uroczy 🥰
OdpowiedzUsuńInterpretacja piekna a i sesja przecudna ,skrzacik sympatyczny, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJaki słodziak! Uwielbiam skrzaty, a Twój zrobiony na szydełku jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńFajny skrzat.
OdpowiedzUsuń