A ja się cieszę, że już nie muszę robić zapasów na zimę.Ostatnie robiłam gdy córka była w liceum. A teraz, gdy jesteśmy sami to mi się po prostu nie chce. Miłego, ;)
Teraz jest czas właśnie na robienie zapasów na zimę. Ja też uwielbiam je robić, moja piwniczka zapełniła się przeważnie dżemami i sokami. Z ubiegłego roku pozostały mi ogórki i buraczki, to w tym roku dałam sobie spokój i nie robiłam ich. Teraz na tapecie, a właściwie w prodiżu powidła śliwkowe. Siostra podrzuciła mi przepis na nutellę z powideł, więc spróbuję zrobić. Serdecznie pozdrawiam.
Lubię ten czas, robienia zapasów. Szkoda, że teraz mnie to omija. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBędzie ci wyciągać w długie zimowe wieczory:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjesień i zaprawy :)też tak mam:)
OdpowiedzUsuńAle śliczny garnuszek w serduszka :-)
OdpowiedzUsuńPachnąco i smakowicie;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubié to!!!
OdpowiedzUsuńAle pięknie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć takich wspaniałych zapasów na zimę :) Moje w tym roku jakoś wyszły skromniutko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
A ja się cieszę, że już nie muszę robić zapasów na zimę.Ostatnie robiłam gdy córka była w liceum. A teraz, gdy jesteśmy sami to mi się po prostu nie chce.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Teraz jest czas właśnie na robienie zapasów na zimę. Ja też uwielbiam je robić, moja piwniczka zapełniła się przeważnie dżemami i sokami. Z ubiegłego roku pozostały mi ogórki i buraczki, to w tym roku dałam sobie spokój i nie robiłam ich. Teraz na tapecie, a właściwie w prodiżu powidła śliwkowe. Siostra podrzuciła mi przepis na nutellę z powideł, więc spróbuję zrobić.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.