Druty 3,5, 4 mm; włóczka "Pearl" 100% akryl, 285 m/100 g; zużycie 450 g (400 g bordowej "Pearl"+50 g włóczki beżowej niewiadomego pochodzenia)
Włóczka ma zdecydowanie kolor czerwonego wina. Nie chciałam mieszać innych barw i dlatego wybrałam na wzór żakardowy kolor beżowy. Sweter robiony bezszwowo od dołu, rękawy połączone z przodem i plecami i na okrągło wyrabiany raglan. Z tyłu, przy podkroju szyi zrobiłam kilka rzędów skróconych, by lepiej układał się dekolt.
Detal - zbliżenie wzoru
Korzystałam z takiego schematu:
Wprowadziłam oczywiście swoje modyfikacje w układzie wzorów.
Wprawdzie zimy i aury na takie swetry nie ma, ale co mi tam. Sweter i tak się przyda.
Jak Ci się udaje te wzory tak równo wrabiać, to ja nie wiem:) Podziwiam i zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wzór :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny żakardzik :-)
OdpowiedzUsuńJasne ze się przyda,super sweterek!
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter!
OdpowiedzUsuńświetne kolory i wzór, gratuluję,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczny.... bardzo ładnie się prezentuje... bardzo lubię takie norweskie wzory, i sama też co nieco dziergam....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A komu takie cudo by się nie przydało .
OdpowiedzUsuńśliczny.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór i wykonanie - jak zawsze :-))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczny! uwielbiam takie wzory :)
OdpowiedzUsuńmnie się taki sweter marzy ale jak przychodzi co do czego to znowu robię krótki do spódnicy ;) :)
OdpowiedzUsuńa z tej włóczki kiedyś zrobiłam córce taki długaśny, przetrwał wiele lat i nadal się nieźle trzyma :)
Coś pięknego... eh.. kiedy ja opanuję wrabiane wzory... póki co pozachwycam się i powzdycham... CUDO!!!!!! Dzięki za schemat...:-) Pozdrawiam i gratuluje talentu w paluszkach :-)
OdpowiedzUsuńjest piękny, też mam żakardowy w planach
OdpowiedzUsuńAle jesteś sprytna, sweter wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny:-) Uwielbiam Twoje swetry żakardowe:-)
OdpowiedzUsuńWitam! Takie wzory zawsze przyciągają mój wzrok.Bardzo ładny sweter i elegancki zestaw barw.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczny sweter aż szkoda że to tylko akryl,tyle pracy na krótko
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać tyle komplementów na temat swetra. Dziękuje. Jest z akrylu, gdyż postanowiłam wyrobić wszystkie stare włóczki, żeby zwolnić miejsce, zmniejszyć magazyny włóczkowe, pozbyć się nietrafionych zakupów, a czasem może kupić coś bardziej szlachetnego na sweter. Tyle, że dotąd wszelkie zakupy włóczki wełnianej były nietrafione, gdyż mnie po prostu gryzie. Ponoć jednak włóczki nowej generacji bywają niegryzące.
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość i staranność, bo ja przy żakardach mam od razu ażur ;)
Jest piekny. Kocham takie wzory, ale nie mam daru do ich tworzenia. Może uda mi sie kiedyś stworzyć takie cudo, a teraz podziwiam Twoje.
OdpowiedzUsuńPiękna praca. Super żakard.
OdpowiedzUsuńDroga Antonino,cóż pisać,sweter piękny, ekspresowo zrobiony.Kolor fajny,a jak gryzie to gryź z powrotem i już.On jest warty gryzienia.
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńJaki piękny, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńUważam, że taki piękny sweter można nosić nie tylko gdy są wysokie zaspy i zawieje śnieżne. Super udany. W energetycznym kolorze.
OdpowiedzUsuńAntonino, robisz dużo pięknych rzeczy z włóczki. Zapraszam Cie do komentowania i dodawania włóczek na blog http://recenzje-wloczek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam ten świetny sweter,. Bardzo fajne połączenie kolorów - żakardowy wzór świetnie kontrastuje z tłem, ale nie konkuruje z nim.
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...